Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Pilewski
Piotr Pilewski
|

Zyta Gilowska: Budżetowa kotwica nie może utonąć

0
Podziel się:
Zyta Gilowska: Budżetowa kotwica nie może utonąć

Czy przed wyborami samorządowymi czuje Pani ze strony polityków jakąś presję na kotwicę budżetową?

Zyta Gilowska, wicepremier, minister finansów: Nie czuje żadnej presji, przynajmniej na razie. Takiej presji w ogóle sobie nie wyobrażam. Kotwicę budżetową musimy uchronić za wszelką cenę. Po pierwsze, trzeba dotrzymywać słowa. Po drugie, to jest jeden z podstawowych parametrów, jaki uwzględniamy pracach projektowych. Po trzecie, o tej kotwicy wielokrotnie informowaliśmy Komisję Europejską, a więc dla zachowania wiarygodności na forum UE musimy respektować ograniczenia, które sami sobie zdefiniowaliśmy.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy sugerował, że moglibyśmy zejść z deficytem do 26 miliardów złotych. Czy uważa Pani, że jest to niemożliwe?

Z.G.: My nie podajemy, że deficyt nie będzie niższy niż 30 mld, bo to jest sprawa przyszłości. Podajemy w parametrach sterujących pracami budżetowymi, że mamy kotwicę 30 mld i jeśli się uda - co jak rozumieją państwo ma związek z uwarunkowaniami politycznymi, a nie gospodarczymi - zaprojektować deficyt niższy, to minister finansów będzie tym zachwycona.

Czy jest możliwy kompromis w sprawie likwidacji 50 proc. kosztów uzyskania przychodu?

Z.G.: W takiej skali, taka możliwość nie istnieje nigdzie w świecie, a tym bardziej w UE. Po drugie z tej możliwości płacenia, w istocie, połowy podatków, korzysta w Polsce, w różnych formach pół miliona osób. Z czego
Posłuchaj całej rozmowy340 tys. w formie różnych dodatkowych dochodów, a dla co najmniej 140 tys. osób jest to element umów o pracę. To nie jest rozgrywka Zyty Gilowskiej ze środowiskami twórców, artystów, naukowców - to jest decyzja Rady Ministrów, do której to decyzji w tym punkcie, odrębne zdanie do protokołu zgłosił tylko jeden minister.

Na jakiej podstawie zakłada Pani, że dochody do budżetu wzrosną o ponad 11 proc.?

Z.G.: Jeśli chodzi o prognozę dochodów budżetu państwa w 2007r., to jest ona bardzo ostrożna. Liczymy na istotne sukcesy w walce z szarą strefą. Zostało to w prognozie starannie i ostrożnie uwzględnione. Jeśli chodzi o pułap tej prognozy, to ze zdziwieniem stwierdzam, iż niektórzy zdecydowali, że prognoza realistyczna i wiarygodna, to jest 210 miliardów złotych. To, co powyżej tego uznano za nierealistyczne – nie wiem, na jakiej podstawie. Dysponujemy własnym aparatem analitycznym i specjalistami od prognozowania. Wraz z notą budżetową wystosowałam pismo, w którym proszę o zmniejszenie wydatków na wynagrodzenia w urzędach o 10 proc. Nie oznacza to wbrew pochopnym interpretacjom ani konieczności zwolnienia 10 proc. zatrudnionych – chociaż w wielu przypadkach byłoby to wybitnie wskazane - ani konieczności obniżania wynagrodzeń. Chodzi o to, aby wydatki na wynagrodzenia łącznie, w poszczególnych instytucjach zmniejszyć o 10 proc. ponieważ realizujemy program „Tanie Państwo”.

Money.pl: Ale to Pani propozycje. Kancelaria premiera miała przygotować własne postulaty…

*Z.G.: *I przygotowuje. Trwają pracę nad ustawą o finansach publicznych, którym towarzyszyć będą pewne przedsięwzięcia o charakterze organizacyjnym. Nic więcej nie powiem. Nie ponaglać nas, nie ponaglać. Niech każdy pracuje w swoim rytmie.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)