Samorządy nie zamierzają spieszyć się z inwentaryzacjami. Szacują, że na realizację nowych zadań potrzeba nawet miliarda złotych - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
"W stylu strajku włoskiego"
- To będzie coś w stylu strajku włoskiego. Mamy zadanie, i owszem, będziemy je robić, ale bardzo skrupulatnie i tymi zasobami, które mamy - mówi w rozmowie z "DGP" Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samorządowcy przypominają wyliczenia Ministerstwa Rozwoju, z których wynika, że inwentaryzacja w ramach systemu CEEB ma objąć ponad 5 mln budynków w całym kraju.
Centralną Ewidencję Emisyjności Budynków (CEEB), tworzy Główny Urząd Nadzoru Budowlanego (GUNB). Właściciele nieruchomości musieli złożyć deklaracje o źródłach ciepła, które tam trafią. W kolejnym etapie w CEEB miały pojawić się informacje na temat stanu technicznego budynków.
Z ewidencji mamy dowiedzieć się m.in., ile dany budynek zużywa energii, jaka jest grubość ścian czy dachu, jaki jest rok budowy, ile ma kondygnacji i pokoi. Pojawią się tam też dane o stanie stolarki okiennej, drzwiowej i rodzaju ocieplenia.
Portalsamorzadowy.pl informuje, że GUNB przekazał już samorządom 3,5 tys. mobilnych terminali, które mają służyć do wprowadzania danych z inwentaryzacji budynków do CEEB.
Portal zwraca uwagę na ten sam problem, co "DGP".
Samorządy mają prowadzić te inwentaryzacje na własny koszt, a na ogół je na to nie stać, bo wymagałoby to zatrudnienia dodatkowych pracowników - czytamy.
To nie jest jednak jedyny problem.
"W niejednej gminie właściciele budynków wciąż nie złożyli deklaracji do CEEB. W Warszawie dotyczy to aż 40 tys. budynków, a w Lublinie 6,5 tys." - informuje portal.
Trzeba będzie odpowiedzieć na pytania
O tym, że kominiarze i pracownicy wydziałów ochrony środowiska będą kontrolować m.in. stan techniczny budynków money.pl pisał wielokrotnie. Jak ma się to odbywać?
Kominiarze, podczas rutynowej kontroli kominów, będą wypełniać ankietę w specjalnym elektronicznym formularzu. Nikogo to nie ominie.
- Poza czyszczeniem komina, będziemy zadawać pytania - m.in. o rodzaj budynku czy liczbę kondygnacji. Będziemy także spisywać rodzaj urządzeń grzewczych - tłumaczył nam przedstawiciel izby kominiarzy.
Co się stanie, jeśli ktoś odmówi odpowiedzi? - W takim wypadku w rubryce będziemy wpisywać "brak danych". Naszą rolą jest jedynie zbieranie informacji - podkreślił.