Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Zagadkowy prezent dla premiera. Jego wartość przekracza 2,5 tys. zł

25
Podziel się:

Kolekcjonerski banknot wart 185 zł oraz moneta warta 2,5 tys. zł - to zawartość przesyłki, którą Narodowy Bank Polski przekazał w ramach prezentu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. - Nie mamy pojęcia, dlaczego NBP zdecydował się go wysłać - mówi "Rzeczpospolitej" anonimowo jeden z urzędników.

Zagadkowy prezent dla premiera. Jego wartość przekracza 2,5 tys. zł
Premier Mateusz Morawiecki (Getty Images, 2022 Pier Marco Tacca)

- Jest wyjątkowo piękny, zupełnie niesamowity, nie można go podrobić - w takich słowach na początku lutego prezes NBP Adam Glapiński opisywał nowy kolekcjonerski banknot banku centralnego, powstały z okazji 550. urodzin Mikołaja Kopernika. Oprócz banknotu zaprezentowana została moneta o nominale 50 zł upamiętniająca uczonego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Saint-Gobain: Czy zielony ład może być szansą na rozwój gospodarki w Polsce?

Banknot i moneta za 2,5 tys. zł od NBP dla premiera

Choć nominały na to nie wskazują, wartość numizmatów jest naprawdę wysoka. Pisze o tym "Rzeczpospolita". Jak podaje dziennik wartość banknotu z wizerunkiem Kopernika to 185 zł, zaś okolicznościowa moneta warta jest 2,5 tys. zł, m.in. z uwagi na zawartość bursztynu i srebra.

Okazuje się, że jednym z posiadaczy nowości od NBP jest premier Mateusz Morawiecki. Tak wynika ze zaktualizowanego rejestru korzyści szefa rządu. W ramach rejestru czołowi urzędnicy państwowi są zobowiązani do informowania o korzyściach, których wartość przekracza połowę płacy minimalnej.

Premier właśnie zaktualizował rejestr po niemal półtorarocznej przerwie. Wykazał trzy kosztowne podarki: tablet z ambasady Korei Płd. za około 1,2 tys. zł oraz prezenty z NBP. Oprócz monety dostał też banknot kolekcjonerski Mikołaj Kopernik - donosi "Rz".

Na pytanie dziennika o to, czy Morawiecki zachowa monetę, Centrum Informacyjne Rządu odpowiedziało, że "ustawa nie reguluje, co obdarowany powinien lub może zrobić ze zgłoszoną korzyścią". Z kolei NBP nie odpowiedział na pytanie o pomysł obdarowania premiera numizmatami.

- Prezent przyszedł pocztą. Nie mamy pojęcia, dlaczego NBP zdecydował się go wysłać. Nie wiem, czy premier w ogóle widział go na oczy - mówi "Rzeczpospolitej" anonimowo jeden z urzędników.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(25)
Older
rok temu
Iście szatańskim pomysłem jest PPP (partnerstwo publiczno prywatne), na którym niejeden oligarcha nam wyrósł, taki oficjalny przepływ kapitału, w jedną stronę. W drugą ew. 600 tys. € w torbie reklamowej gdzieś w parku na ławce. PPP powinno być zakazane! Póki co nie słyszałem żeby coś takiego miało miejsce za obecnego rządu.
A tego nie da...
rok temu
Nie ważne co dają, co biorą, ważne jak się okazuje kto. Dostawali takonynna samochód, które odsprzedawali z wielka korzyścią, dostawali wille, mieszkania, dostawali złote minety i nikt jakoś nie popisywał ba, nawet nie śmiał się zainteresować głośno o tym mówić.
I co?!
rok temu
Jeden dostał 600 tys. € w cywilizowany sposób w reklamówce i ambarasu nie było. Nawet chyba skarbowy za bardzo ie tym nie zainteresował.
Jakaś nowość
rok temu
Za Balcerowicza wybito kilkaset Złotych monet o wadze 500 gr. Sprawdźcie gdzie są i opiszcie, może są na miejscu. Czy ktoś za Kwaśniewskiego, Tuska, Komorowskiego informował kto dostał, komu dano?! Nie słyszałem, nie czytałem.
Ala
rok temu
W mojej byłej amerykańskiej firmie nie można było przyjąć żadnego prezentu powyżej 50 zł. Dopuszczalne były drobne rzeczy typu kalendarze, długopisy, gadżety firmowe. Dlatego dziwię się, że w tak ogromnej firmie jak nasze państwo możliwe jest bezkarnie przyjmować prezenty opisane wyżej, czy wcześniej granatnik komendanta policji.
...
Następna strona