Wskaźniki wyprzedzające PMI w strefie euro ogłoszone w dniu wczorajszym, pokazują nieznaczny wzrost optymizmu wśród managerów odpowiadających za zakupy w przedsiębiorstwach. PMI sektora wytwórczego dla całej strefy euro wzrósł do 50.8 w porównaniu z listopadowym odczytem 50.1, a PMI sektora usług do 51.9 z 51.1. Jednak dane te nie wywołały większych ruchów cenowych EURGBP. Również bardzo dobry odczyt niemieckiego indeksu ZEW został jakby pominięty przez rynek (34.9 przy konsensusie 19.8). Ignorowanie dobrych danych mówi o braku przekonania byków co do trwałości obecnych wzrostów na omawianej parze walutowej.
Wczorajszy impuls wzrostowy EURGBP przyszedł ze strony Wielkiej Brytanii i niższej niż oczekiwano inflacji CPI (1% r/r). Jednak, gdy cena dotarła do górnej bariery kanału spadkowego, który towarzyszy nam od sierpnia 2013, nastąpiło gwałtowne odbicie. Z jednej strony mówi nam to, że opór ten będzie broniony, jednak po pierwszej fazie obniżki EURGBP, mieliśmy uspokojenie, co może świadczyć o tym, że górna linia trendu kanału spadkowego zostanie ponownie przetestowana.
Długi górny cień wczorajszej świecy pokazuje, że niedźwiedzie przejmują inicjatywę na rynku i powinny bronić tego oporu. Choć niewykluczone jest jego chwilowe przebicie, cena raczej będzie podążała w kierunku obszaru 0.7873 - 0.7900, który już wielokrotnie w konsolidacji trwającej od lipca, powstrzymywał ruchy zarówno od strony północnej jak i południowej. Poniżej, warto zwrócić uwagę na linię trendu wzrostowego przebiegającej przez dołki z początków października i listopada. Pokonanie tego wsparcia może otworzyć drogę do dalszej deprecjacji EURGBP.
