Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tydzień banków centralnych przed nami

0
Podziel się:

Ubiegły tydzień przyniósł wyraźną korektę na rynkach akcyjnych oraz kontynuacje spadków niektórych surowców takich jak ropa, czy złoto.

Tydzień banków centralnych przed nami

Wyraźna była także siła dolara, który umacniał się do większości walut, aż do piątkowych danych z rynku pracy. Rosnąca stopa bezrobocia w USA oraz mniejsza liczba nowoutworzonych miejsc pracy, a także słabsze tempo wzrostu cen konsumenckich spowodowało, że tempo umocnienia amerykańskiej waluty powinno wyhamować i za pewne będziemy teraz świadkami niewielkiej korekty. Jej skala powinna być jednak ograniczona, gdyż same dane z rynku pracy, kiedy zagłębi się w ich detale, nie są tak słabe, jakby to wyglądało na pierwszy rzut oka. Dobre nastroje amerykańskich konsumentów, które pokazał ubiegłotygodniowy odczyt Conference Board, przełożyły się na zwiększenie partycypacji na rynku pracy, co było główną przyczyną wzrostu bezrobocia. Również odczyt Payrolls, chociaż okazał się gorszy od oczekiwań, to nie pokazuje pełnego obrazu gospodarki, gdyż zwiększyła się liczba przepracowanych w tygodniu godzin, co świadczy o tym, że pracodawcy przedłużają godziny pracy obecnym pracownikom. Jedynym czynnikiem, który wpada w tym
świetle zdecydowanie gorzej od oczekiwań, jest wzrost wynagrodzeń, który ciągle pozostaje bardzo rachityczny, co powoduje, że nie należy oczekiwać zwiększonej presji inflacyjnej, co powinno osłabić debatę dotyczącą przyspieszenia decyzji o podwyżkach stóp w USA. Zachwianie przekonania, co do odchodzenia FED od gołębiej retoryki, może obecnie prowadzić do większego odreagowania na rynku dolara oraz amerykańskich giełdach szczególnie, że zły odczyt Chicago PMI, nie doczekał się potwierdzenia w stosunkowo wysokim i znacznie wazniejszym ISM dla sektora przemysłowego.
W nadchodzącym tygodniu w obliczu spokojniejszego kalendarium dla dolara, kluczowe znaczenie powinny mieć czynniki lokalne, których będziemy mieli całkiem sporo. Swoje posiedzenia będą miały Banki Japonii, Australii, Anglii oraz Europejski Bank Centralny. Najistotniejsze powinny okazać się komunikaty BoJ oraz RBA, które znajdują się pod coraz większą presją, aby luzować politykę monetarną. Z kolei z Kanady, Nowej Zelandii i Australii poznamy dane z rynku pracy, które szczególnie w kontekście NZD oraz CAD mogą doprowadzić do dalszego osłabienia się tych walut wobec USD.
W dzisiejszym kalendarium warto zwrócić uwagę na dane PMI z Wielkiej Brytanii, oraz australijski bilans handlowy, które mogą mieć duże znaczenie, szczególnie na parach crossowych.
Technicznie sytuacja na EURUSD wspiera obecnie scenariusz korekty w stronę 1.3474/1.3500. Jednak w kilkutygodniowym horyzoncie powinniśmy powrócić do spadków i zobaczyć zejście do 1.33.

forex
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)