Środowy raport ADP oraz wczorajszy odczyt liczby nowo zarejestrowanych bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych dobrze wróżą dzisiejszym danym na temat zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. W ciągu poprzedniego tygodnia w USA przybyło 294 tys. bezrobotnych, podczas gdy rynek spodziewał się 291 tys. Jest to słabsza dana od konsensusu, ale i tak lepsza od zeszłotygodniowego odczytu kiedy to ogłoszono wynik 298 tys.
Oczywiście zmiana ta nie była na tyle znacząca by wywołać poruszenie na rynku, poza tym inwestorzy oczekują na dzisiejszy, o wiele bardziej istotny raport o rynku pracy w USA.
Stabilizacja dolara amerykańskiego sprzyja bykom na parze USDCAD. Kilka dni temu doprowadziły do wyjścia ceny ponad górne ograniczenie kanału wzrostowego, w którym omawiana para walutowa poruszała się przez pięć miesięcy i stabilizacja ponad tym, obecnie już wsparciem, daje do zrozumienia, że podaż jest jeszcze na tym poziomie mało aktywna. Pozwala to przypuszczać, że pomimo silnych ostatnich wzrostów, wciąż jeszcze jest szansa na ustanowienie nowych szczytów.
Jednak nawet gdyby pojawiła się korekta, nie byłby to negatywny sygnał, tylko zdrowe zachowanie rynku. Z uwagi na skalę wzrostów jakie można było obserwować w ostatnim miesiącu, spadek nawet do wsparcia 1.4567, gdzie mamy dołki z drugiej połowy grudnia, powinien być wykorzystany przez rynek do otwierania długich pozycji.
Innym istotnym wsparciem jest poziom 1.1673, gdzie mamy szczyt z grudnia, a jego przebicie zaowocowało falą silnej aprecjacji USDCAD. Ewentualny powrót, w najgorszym dla byków przypadku, powinien zatrzymać się na dolnym ograniczeniu omawianego wcześniej kanału wzrostowego.
