Inwestorski scenariusz na niespokojne czasy się ziszcza - pisze we wtorek "Rzeczpospolita". Poszukiwane jest złoto. Uncja kruszcu zdrożała o 2 proc., do 1849 dol.
Wraz doniesieniami o sytuacji w Izraelu umocnił się kurs dolara i tak zwanych bezpiecznych walut: franka szwajcarskiego oraz japońskiego jena. Ucierpiały zaś waluty rynków wschodzących, "bo w niepewnych czasach inwestorzy uciekają od ryzyka" - wyjaśnia dziennik.
"Złoty w ogóle nie przejął się sytuacją na Bliskim Wschodzie" - komentuje dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.
Jak wskazuje "Rzeczpospolita" w związku z rozwijającą się sytuacją w Izraelu rósł popyt na amerykańskie obligacje skarbowe.
Te branże cierpią najmocniej
Światowa gospodarka odczuła skok cen ropy naftowej, o czym pisaliśmy w money.pl. Jak dodaje "Rz" wojna w Izraelu już uderzyła w turystykę oraz w przewoźników.
Na giełdach spadały ceny akcji linii lotniczych. "Do Izraela latał praktycznie cały świat, a teraz została tam już tylko garstka linii, w tym dwie izraelskie – El AL i Israir, którym rząd w Tel Awiwie polecił normalnie wykonywać połączenia, trzy tureckie – Turkish Airlines, Pegasus i Corendon, czeski Smartwings oraz serbska Air Serbia" - wylicza dziennik.
Jak przypomniał dziennik, już w sobotę z Izraela wycofały się operujące z Polski LOT i Wizzair, a światowi przewoźnicy są zmuszeni do omijania izraelskiej przestrzeni powietrznej.