Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Z dużej chmury mały deszcz

0
Podziel się:

Polski złoty uległ w mijającym tygodniu dość wyraźnemu osłabieniu.

Z dużej chmury mały deszcz
(TMS Brokers S.A.)

Tydzień zapowiadany jako kluczowy dla amerykańskiego dolara nie wywołał wzrostu zmienności na rynku walutowym. Eurodolar zachowywał się dość stabilnie, szczególnie biorąc pod uwagę sporą ilość ważnych danych makroekonomicznych, które teoretycznie mogły wpłynąć na wzrost zmienności. Różnica między najwyższa a najniższa wartością EUR/USD wyniosła zaledwie 70 pipsów.

Nieco korekcyjne nastroje zagościły na giełdach w Stanach Zjednoczonych i Europie. Euro Stoxx 50 stracił niemal 3 proc., natomiast DAX ponad 4 proc. Amerykański indeks blue chipów, czyli Dow Jones Industrial zniżkował o około 3 proc. Być może jest to początek dłuższej korekty na rynkach akcyjnych. Wyjątkiem były parkiety w Hong Kongu i Szanghaju, które zyskały odpowiednio około 1,5 proc. oraz 3,0 proc. Indeks VIX, zwany indeksem strachu, zwyżkował w ostatnich 5 dniach o ponad 30 proc. Polski złoty uległ w mijającym tygodniu dość wyraźnemu osłabieniu. USD/PLN zwyżkował z 3,0850 do 3,12, natomiast EUR/PLN z 4,1450 do 4,1850.

Amerykański rynek pracy nadal w dobrej kondycji

W lipcu w sektorze pozarolniczym przybyło 209 tys. nowych miejsc pracy. Jest to odczyt nieco gorszy od konsensusu wynoszącego 230 tys. Dokonano także rewizji w górę danych za poprzedni miesiąc z 288 tys. do 298 tys. Jest to 6 kolejny miesiąc z rzędu, w którym w sektorze pozarolniczym powstało ponad 200 tys. nowych miejsc pracy. Oznacza to najdłuższą od 1997 roku serię odczytów powyżej 200 tys. Stopa bezrobocia wzrosła z 6,1 proc. do 6,2 proc. Konsensus zakładał utrzymanie się jej na niezmienionym poziomie. Nieco rozczarowująco wypadły dane na temat średniej stawki godzinowej, która wzrosła o 2,0 proc. w ujęciu rocznym wobec konsensusu na poziomie 2,2 proc. r/r. Reakcja rynków wskazuje, że inwestorzy odczytują dobre dane z rynku pracy jako widmo wcześniejszego zacieśniania polityki monetarnej przez Fed oraz odwrotnie w przypadku słabszych informacji.

W opublikowanym w środę protokole z posiedzenia FOMC decydenci, co prawda wyrazili większy optymizm na temat sytuacji na rynku pracy oraz wzrostu inflacji w kierunku celu Fed, niemniej jednak brak było słów na temat implikacji dla polityki pieniężnej, co naszym zdaniem stało się pretekstem do zamknięcia części długich pozycji na dolarze. Nie zmienia to jednak faktu, że FOMC dostrzega poprawę na rynku pracy oraz znikającą groźbę uporczywej, niskiej inflacji, a co za tym idzie perspektywa zacieśnienia polityki pieniężnej została utrzymana. Obecnie rynek wycenia podwyżkę stóp na III kw. przyszłego roku. W środę poznaliśmy także dane o amerykańskim PKB. W II kwartale przyrost wyniósł 4,0 proc. w ujęciu kwartalnym. Konsensus zakładał wzrost o 3,0 proc. Było to wyraźne odbicie po bardzo słabym pierwszym kwartale.

Rynek nieruchomości w USA spowalnia

W czerwcu podpisano o 1,1 proc. mniej umów kupna domów niż w maju, tym samym dane wypadły gorzej od rynkowego konsensusu (0,5 proc. m/m). To najniższa dynamika w tym roku i zarazem pierwsza ujemna od czterech miesięcy. Od momentu, gdy w ubiegłym roku zasygnalizowano chęć wychodzenia z QE3 rentowności amerykańskich obligacji 10- letnich wzrosły o około 100 pb. Z kolei oprocentowanie kredytów hipotecznych w USA uzależnione jest właśnie od rentowności długoterminowych obligacji. Droższe kredyty hipoteczne obok lekkiej zadyszki amerykańskiej gospodarki przełożyły się, więc na pogorszenie koniunktury na rynku nieruchomości.

Strefa euro: ECB powinien stymulować

Nieco w cieniu ważnych amerykańskich publikacji znalazły się dane ze strefy euro. W czwartek opublikowana została inflacja ze strefy euro. Wyniosła ona 0,4 proc. r/r wobec konsensusu na poziomie 0,5 proc. Wskazuje to na kontynuacje spowolnienia tempa wzrostu cen. ECB dość jasno zarysował swoje działania na kolejne miesiące, dane o inflacji tracą nieco na znaczeniu i powinny mieć mniejszy wpływ na notowania na rynku walutowym. Piątkowe finalne odczyty PMI dla przemysłu w strefie euro okazały się nieco gorsze od wstępnych. Kombinacja niezbyt korzystnych informacji dla gospodarki strefy euro w postaci spadającej inflacji oraz pogarszania się wskaźników wyprzedzających powinno skłaniać ECB do działań stymulacyjnych. W powiązaniu z normalizacją warunków monetarnych w USA może to prowadzić do trwałego spadkowego trendu w notowaniach EUR/USD.

komentarze walutowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)