"Nasza waluta podlega silnej aprecjacji i jest to rzecz nieunikniona" - powiedział Belka w środę na spotkaniu z laureatami olimpiady ekonomicznej.
Złoty umacnia się od kilku tygodni, co spowodowało, że polska waluta jest obecnie po mocnej stronie parytetu. W środę rano inwestorzy na rynku międzybankowym za dolara płacili około 3,79 złotego (czyli o 1 gr mniej niż na zamknięciu we wtorek), natomiast euro wyceniali na poziomie 4,655 zł (o 1,75 gr więcej niż we wtorek).
Odchylenie od parytetu wynosiło 0,4 proc. po mocnej stronie.
Zdaniem premiera jest to efekt przyspieszonego wzrostu gospodarczego i wysokiej wydajności pracy. Belka ocenia, że duże tempo wzrostu PKB może utrzymywać się w kolejnych latach.
"Szanse długotrwałego wzrostu gospodarczego oceniam bardzo wysoko. Istnieje możliwość, że ponad 5-proc. tempo wzrostu utrzyma się przez wiele lat" - powiedział premier.
Według ubiegłotygodniowych wypowiedzi wicepremiera Jerzego Hausnera wzrost PKB w I kwartale 2004 roku wyniósł co najmniej 6,5 proc. i niewykluczone, że będzie wyższy, natomiast w II kwartale PKB wzrósł o około 6 proc.
Zgodnie z założeniami do tegorocznego budżetu wzrost PKB w całym roku ma wynieść 5 proc.