Istnieje nadal duże prawdopodobieństwo, że tempo wzrostu płac może być nadal wysokie, a to oznacza potrzebę dalszego zaostrzania polityki pieniężnej - ocenia Andrzej Sławiński z Rady Polityki Pieniężnej.
"Z punktu widzenia polityki pieniężnej najpoważniejszym zagrożeniem może się okazać utrzymanie wysokiego tempa płac. Byłoby to jednak zagrożenie inflacyjne, wynikające z czynników popytowych, a banki centralne mogą skutecznie powstrzymywać tego rodzaju inflację" - powiedział Sławiński w wywiadzie dla "Parkietu".
"Jeśli jednak mówię o tym zagrożeniu, to to znaczy, że przydaję dużo prawdopodobieństwo temu, że tempo wzrostu płac może być nadal wysokie, a to oznacza potrzebę dalszego zaostrzania polityki pieniężnej" - dodał.
Członek RPP powiedział, że RPP jest w fazie zacieśniania polityki pieniężnej, a ścieżka zmian stóp procentowych będzie zależała w znacznej mierze od prognoz, które się zmieniają.
"Jak obserwujemy to już od dawna banki centralne różnych krajów dokonują zmian stóp procentowych stopniowo. Robią tak dlatego, żeby w warunkach niepewności prognoz móc dostosować ogólną skalę zmian stóp do zmieniającej się sytuacji w gospodarce" - dodał członek RPP.
Sławiński zapewnił, że bank centralny będzie prowadził politykę pieniężną, która przyniesie ponowne obniżenie inflacji do poziomu celu, pomimo obecnej silnej presji płacowej i zewnętrznych szoków cenowych.
Zdaniem Sławińskiego wzrost płac w sferze budżetowej nie przekłada się na wzrost jednostkowych kosztów pracy.
ZOBACZ TAKŻE:
