- poinformował bank w komunikacie.
Podstawowa stopa kredytu refinansowego wynosi nadal 4,75 proc., stopa oprocentowania depozytów przyjmowanych od banków: 3,75 proc., a stopa pożyczek udzielanych bankom komercyjnym: 5,75 proc.
Większość analityków spodziewała się właśnie takiej decyzji banku centralnego, chociaż nie brakowało opinii, że EBC może już teraz obniżyć podstawowe stopy procentowe.
Analitycy oceniają, że zanim EBC zdecyduje się na obniżenie stóp procentowych w eurolandzie, będzie chciał mieć więcej wyraźnych oznak tego, że w strefie euro nie ma ryzyka inflacyjnego.
'EBC obniży stopy procentowe, ale chce mieć więcej dowodów tego, że spada inflacja' - powiedział Ulrich Ramm, główny ekonomista Commerzbank AG.
Wielu obserwatorów rynku uważa, że podczas najbliższego spotkania EBC 11 kwietnia może jednak w końcu zapaść decyzja o obniżeniu stóp procentowych. Inwestorzy liczą, że do końca II kwartału tego roku EBC obniży stopy procentowe o 50 punktów bazowych.
Niższe koszty pożyczek wpłynęłyby na niższe oprocentowanie kredytów m.in. na zakup nieruchomości i samochodów dla 300 mln rzeszy konsumentów w eurolandzie.
'Obniżenie stóp procentowych byłoby jak najbardziej odpowiednim działaniem w tej chwili' - powiedział Ricardo Perissich, członek rady nadzorczej Pirelli SpA, największego na świecie producenta kabli energetycznych.
'Są już wyraźne oznaki, że spada aktywność gospodarcza w strefie euro' - ocenił Perissich.
Przedstawiciele Agfa-Gevaert NV, Royal Philips Electronics NV, Intershop Communications AG i wielu innych firm już od jakiegoś czasu mówią o perspektywie gorszych wyników finansowych ze względu na spadek popytu.
'Jesteśmy zaniepokojeni o perspektywy wzrostu gospodarczego na całym świecie' - powiedział prezes Agfa-Gevaert Klaus Seeger.
'Obroty mojej firmy wzrosną w najlepszym wypadku o 2-3 proc. w tym roku' - ocenił Seeger.
Obniżenie stóp procentowych przyczyniłoby się do większej aktywności inwestorów, budowania nowych zakładów, zakupu maszyn, zwiększenia zatrudnienia pracowników - oceniają analitycy.
W czwartek przed ogłoszeniem decyzji EBC kurs euro spadł w stosunku do amerykańskiego dolara do najniższego poziomu od 14 grudnia ub. roku - 88,62 centów USA wobec 88,82 centów USA podczas środowego zamknięcia. Od początku tego roku euro straciło wobec amerykańskiego dolara 6 proc. EBC jest jedynym z grupy największych banków centralnych na świecie, który nie obniżył dotychczas swoich podstawowych stóp procentowych, aby w ten sposób bronić gospodarkę przed negatywnymi skutkami spowolnienia gospodarczego w USA.
Amerykański Fed obniżył swoje podstawowe stopy procentowe w styczniu tego roku o cały punkt procentowy, a podczas spotkania 20 marca - o kolejne 50 punktów bazowych.
Koszty kredytów obniżyły też banki centralne w Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Japonii, Australii i Korei Południowej.
W ciągu ostatnich 14 miesięcy EBC podwyższał stopy procentowe aż siedem razy, łącznie o 2,25 punktu procentowego. Od listopada 1999 roku do października 2000 roku podstawowa stopa kredytu refinansowego wzrosła prawie dwukrotnie - z 2,5 proc. do 4,75 proc. obecnie.
Rada EBC podwyższyła ostatnio stopy procentowe o 25 punktów bazowych 5 października 2000 roku. Ostatnia obniżka stóp procentowych miała zaś miejsce w kwietniu 1999 roku.
EBC określa politykę monetarną dla Niemiec, Francji, Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Holandii, Belgii, Finlandii, Luksemburga, Irlandii, Austrii i Grecji.
