Ta psychologiczna bariera padła jeszcze w środę wieczorem, a w czwartek spadek wartości euro był kontynuowany.
Po lekkich wzrostach we wczesnych godzinach handlu, główna para walutowa powróciła do silnego trendu zniżkowego osiągając nowe tegoroczne minimum nieznacznie poniżej poziomu 1,39.
- _ Na razie utrzymująca się niepewność na rynkach finansowych tylko pomaga dolarowi (amerykańskie fundusze konsekwentnie likwidują pozycje na zagranicznych rynkach i odkupują walutę), a ropa konsekwentnie dryfuje w kierunku 100 USD za baryłkę. Z kolei euro nie wspierają słabsze prognozy gospodarcze dla strefy euro, a także pojawiające się od czasu do czasu wypowiedzi, iż wspólna waluta jest wciąż przewartościowana _ - uważa Marek Rogalski, główny analityk FIT DM.
Jednocześnie dość wyraźnie traci złoty co daje nam pierwszą ważną wskazówkę po wczorajszym skokowym umocnieniu - deklaracja o chęci przyjęcia euro nie narusza tradycyjnej zależności między EURUSD a notowaniami złotego. To oznacza, że maksima na parach EURPLN i USDPLN to niekoniecznie już historia.