Od wejścia w życie w lipcu br. Rekomendacji S II, wydanej przez Komisję Nadzoru Finansowego, klienci banków przestali skarżyć się na wysokie spready walutowe, czyli różnice między ceną kupna i sprzedaży walut stosowane przez te instytucje - poinformowała Katarzyna Biela z Urzędu KNF.
Z najnowszych danych UKNF dotyczących skarg na banki wynika, że w pierwszym półroczu 2009 r. klienci tych instytucji zwracali się o pomoc urzędu 2019 razy (to prawie tyle, co w całym ubiegłym roku, kiedy UKNF przyjął 2047 skarg). Ponad 60 proc. skarg związanych było z kredytami i pożyczkami. Klienci wskazywali przede wszystkim na kłopoty dotyczące opłat i prowizji, złą obsługę kredytów oraz problemy z zawarciem umowy.
Co dziesiąta skarga dotyczyła obsługi rachunków. Przyczyną nieco ponad 2 proc. doniesień do UKNF były problemy z kartami płatniczymi (wśród nich m.in. związane ze spłatą i rozliczeniem karty, opłatami i odsetkami), a 1 proc. - świadczeniem usług przez internet.
Katarzyna Biela zwróciła uwagę, że istotnym problemem zauważanym w ostatnim kwartale 2008 r. i pierwszym kwartale b.r. była kwestia tzw. spreadu walutowego, czyli stosowanych przez banki odmiennych kursów kupna i sprzedaży walut obcych w udzielanych kredytach - denominowanych w walutach. Ma to szczególne znaczenie dla kredytobiorców zadłużonych w walutach obcych.
_ - Stosowanie przez banki wysokiego spreadu walutowego wpłynęło bezpośrednio na wysokość ponoszonego przez klientów kosztu kredytu. Różnica między kursem kupna a kursem sprzedaży walut, w których denominowano kredyty, istotnie się zwiększyła _ - wyjaśniła Katarzyna Biela. Dodała, że zjawisko to dotyczyło zwłaszcza spreadu dla franka szwajcarskiego, a banki tłumaczyły się zwiększeniem kosztu pozyskania waluty.
_ - Od momentu wejścia w życie Rekomendacji S II, czyli od początku lipca b.r., UKNF nie odnotował skarg odnośnie spreadu walutowego _ - zaznaczyła Biela. Rekomendacja ta, podjęta przez KNF pod koniec ubiegłego roku, stanowi zbiór zaleceń dla banków dotyczących informowania klientów o istnieniu spreadu, czy obciążeniach oraz ryzyku z nim związanym. Ponadto komisja rekomendowała bankom, aby umożliwiły klientom - na ich wniosek - spłatę rat kredytu w walucie, w której jest on denominowany.
| Spready już nie dokuczają. Są inne problemy |
| --- |
| UKNF zwraca uwagę, że problemem często sygnalizowanym przez klientów banków była przewlekłość rozpatrywania wniosków kredytowych. Skarżyli się oni, że na etapie wniosku o kredyt nie otrzymują wykazu dokumentów potrzebnych do złożenia wniosku oraz nie zawsze mogą zapoznać się z wzorami umów i załącznikami do nich. _ Nierzadko ma miejsce sytuacja, że z powodu wydłużania się procesu kredytowego następuje dezaktualizacja przedłożonych dokumentów _ - informuje Katarzyna Biela. Zdarza się, że klienci muszą kilka razy dostarczać zaktualizowane dokumenty. Inny problem pojawiający się w skargach dotyczył konstruowania umów o kredyt czy wydania karty płatniczej. UKNF zwraca uwagę, że powszechną praktyką jest, iż umowy są bardzo ubogie w treść, zaś większość informacji znajduje się w regulaminie bądź załącznikach. W efekcie wzrasta liczba dokumentów, które klient otrzymuje, co wpływa na większą niechęć do zapoznania się z nimi. |
Raport Money.pl | |
---|---|
*Jak spłacać kredyt? Franki z kantoru wcale nie takie tanie * Kupowanie dewiz w kantorze, aby spłacać nimi raty kredytu walutowego - zamiast tak jak obecnie w złotych - będzie uciążliwe i mało opłacalne. W przypadku kredytu we franku szwajcarskim w wysokości 200 tys. zł, maksymalnie można zaoszczędzić niewiele ponad 60 złotych. Czytaj w Money.pl |