Od jutra Rada Polityki Pieniężnej obniża o 1 punkt
procentowy podstawowe stopy procentowe banku centralnego.
Oznacza to, że w ciągu najbliższych tygodni możemy
spodziewać się spadku oprocentownaia kredytów i depozytów
w bankach komercyjnych. Wielu analityków spodziewało się obniżki rzędu jednego - półtora punktu procentowego, ale dopiero w kwietniu. Uważają oni, że nasz rynek jest gotowy do jeszcze większego cięcia, ale według nich Rada nie
wprowadza większych obniżek między innymi w związku z
trudną sytuację finansów publicznych. W lutym deficyt
obrotów bieżących wyniósł prawie 60 procent sumy
przewidzianej na cały rok, a w marcu może się zwiększyć do
70 procent.
Ostatnio Rada obniżyła stopy procentowe o 1
procent na początku marca. Powszechnie spodziewano się
wtedy większej obniżki. Największe banki detaliczne
zareagowały na tę decyzję w ciągu tygodnia, dwóch, inne
mniejsze - obniżki wprowadzały jeszcze na początku tego
tygodnia.
O większe obniżki stóp procentowych, apelowali do
Rady Polityki Pieniężnej niektórzy politycy, a także
biznesmeni, według których miałoby to ożywić gospodarkę.
Dziś z krytyką działalności Rady wystąpił szef Rządowego
Centrum Studiów Strategicznych Jerzy Kropiwnicki.
Od jutra stopa lombardowa będzie wynosić 21
procent, stopa redyskonta weksli 19,5, stopa 28-dniowych
operacji rynku nie mniej niż 17 procent.