Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wasilewska-Trenkner: Nie ma przeszkód do dalszych obniżek stóp

0
Podziel się:

Zdaniem Wasilewskiej-Trenkner z Rady Polityki Pieniężnej. na razie nie ma przeszkód do dalszych obniżek stóp, które jednak powinny być ostrożne i wyważone.

Jeśli do wyborów parlamentarnych dojdzie na jesieni, to jest możliwe, że cykl obniżek stóp zakończy się przed wyborami przejściem do nastawienia neutralnego – uważa Halina Wasilewska-Trenkner z Rady Polityki Pieniężnej.

Bardzo prawdopodobny jest taki scenariusz, w którym w okolicach wyborów na jesieni przejdziemy już na nastawienie neutralne" – powiedziała PAP w wywiadzie Wasilewska-Trenkner.

„Ale jeżeli wybory będą w czerwcu, to sytuacja może nie być tak czytelna dla nas, żeby powiedzieć, że zrobiliśmy już wszystko, co trzeba było zrobić za pomocą stopy procentowej, i że możliwe byłoby przejście na nastawienie neutralne. Nie wiem, jak byśmy wtedy postąpili, gdyż na taką decyzję byłoby bardzo mało czasu" – dodała.

RPP w lutym przeszła od nastawienia restrykcyjnego do łagodnego, które oznacza, że prawdopodobieństwo obniżek stóp jest wyższe niż podwyżek.

"Byłoby wskazane, aby w okresie destabilizacji politycznej polityka monetarna była stabilna. Dobrze, gdybyśmy wtedy mogli być dość wyraźnie zdefiniowani z nastawieniem" - powiedziała Wasilewska-Trenkner.

Według członkini RPP, zmiana nastawienia na neutralne będzie oznaczała uznanie przez władze monetarne, że poziom stóp procentowych jest już właściwy dla gospodarki, nie powoduje zagrożeń w postaci wzrostu inflacji lub wystąpienia deflacji.

"Nastawienie neutralne stwarza większą możliwość reakcji w obie strony i będzie oznaczało, że przekształcimy się tylko w strażników porządku, a nasze działania będą czysto korekcyjne" - powiedziała.

BRAK PRZESZKÓD DO OBNIŻEK STÓP, ALE OSTROŻNYCH

W marcu Rada obniżyła wszystkie stopy procentowe o 50 pkt bazowych i obecnie główna stopa wynosi nie mniej niż 6,0 proc., a rynek czeka już na kolejne redukcje i liczy, że do końca roku RPP obetnie stopy o kolejne 75 pkt bazowych.

Zdaniem Wasilewskiej-Trenkner na razie nie ma przeszkód do dalszych obniżek stóp, które jednak powinny być ostrożne i wyważone.

"Nie kryjemy, że możliwe będą dalsze obniżki stóp, bo to oznacza nastawienie łagodne. Ale sytuacja jest na tyle niestabilna, że decyzje o ewentualnych obniżkach muszą być wyważone i w sumie muszą być ostrożne. Chcemy uniknąć sytuacji, w której będziemy musieli działać raz obniżając, a raz podwyższając gwałtownie stopy" - powiedziała członkini RPP.

"Nie chcielibyśmy używać tego instrumentu destabilizująco, lecz stabilizować sytuację gospodarczą. Dlatego decyzje muszą być wyważone" - dodała.

Pytana, czy bardziej wyważona decyzja to redukcja stóp o 25 pkt bazowych, odpowiedziała:

"Nie zawsze 25 pb jest bardziej wyważone, gdyż czasem warto zrobić krok większy niż 25 pb. Mieliśmy tego dowód na ostatnim posiedzeniu. Czasem lepiej robić mniejszą ilość większych kroków, a czasem lepiej posuwać się drobnymi krokami. Dlatego trudno przewidzieć, jaka będzie ostateczna decyzja w kwietniu".

Przed marcowym posiedzeniem koledzy Wasilewskiej-Trenkner z RPP Andrzej Wojtyna i Andrzej Sławiński wskazywali, że właściwym punktem odniesienia dla oczekiwań co do skali redukcji stóp jest poziom stóp sprzed wejścia do UE, czyli 5,25 proc.

Jednak zdaniem członkini RPP Polska jest obecnie w innej fazie cyklu gospodarczego i nie należy sztucznie przyspieszać inwestycji.

"Inwestycje powinny rozwijać się w swoim tempie, bo sztucznie indukowane mogą doprowadzić do przegrzania gospodarki, a to jest równie niebezpieczne jak spowolnienie gospodarki. Dlatego nie wiem, czy akurat powrót do 5,25 proc. byłby obecnie właściwy. Podejrzewam, że raczej nie" - dodała.

Członkini RPP uważa, że oczekiwanie z ewentualną kolejną obniżką stóp na majową projekcję inflacji nie ułatwi Radzie sytuacji.

"Wiemy, że projekcja inflacji zakłada stałe stopy procentowe, a my je już zmieniliśmy. Poza tym projekcje są obarczone dużym ryzykiem niespełnienia się i dlatego nawet wstrzymanie się z decyzją w kwietniu nie ułatwiłoby nam podjęcia decyzji w maju" - powiedziała.

INFLACJA WCIĄŻ NIEGROŹNA, NA KONIEC ROKU PONIŻEJ 2,5 PROC.

Inflacja w styczniu i lutym okazała się niższa od prognoz, w tym projekcji inflacyjnej NBP, i wyniosła odpowiednio 3,7 i 3,6 proc.

"Gdyby marzec dopełnił tego obrazu, to korekty stóp mogą być pożądane. Ale na posiedzeniu będziemy oczywiście ważyli korekty prognoz z zagrożeniami dla inflacji. To będzie kwestia oceny, czy prawdopodobieństwo korzystniejszego przebiegu inflacji niż w projekcji jest większe, czy mniejsze. I w zależności od tego będziemy podejmowali decyzje" - powiedziała Wasilewska-Trenkner.

Jej zdaniem roczny wskaźnik CPI spadł w marcu do 3,3-3,5 proc. z 3,6 proc. w lutym, a na koniec roku ukształtuje się w pobliżu celu RPP, czyli 2,5 proc., przy czym w niektórych miesiącach może być nawet niższy niż 2,5 proc.

"Inflacja w marcu powinna wynieść 3,3-3,5 proc., raczej nie będzie wyższa. Jednak w marcu 2005 roku dane o inflacji mogą być zaburzone przez święta Wielkanocne, które w poprzednim roku wypadały w kwietniu. A święta zawsze przynoszą lekki wzrost cen" - powiedziała członkini RPP.

"Natomiast na koniec roku inflacja może znaleźć się w przedziale 1,5-2,5 proc., ale będzie raczej bliższa 2,5 proc. niż 1,5 proc." - dodała.

Wasilewska-Trenkner podkreśla, że od ostatniego posiedzenia RPP nie zmieniło się wiele z punktu widzenia celu działania Rady.

"Nadal nie widać tendencji do wzrostu cen żywności, a to w dużej mierze przesądzi o spadku inflacji w następnych miesiącach. Stąd możliwość osiągnięcia celu w drugiej połowie roku" - dodała.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)