Rzecznik Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, Eleanor Sharpston, wydała negatywną opinię dotyczącą polskiej akcyzy na samochody sprowadzone z UE. Tym samym możliwy się stanie zwrot nadpłaty podatku.
Negatywna opinia oznacza, iż akcyza pobierana od każdego samochodu sprowadzonego z Unii Europejskiej jest sprzeczna z unijnym prawem, a dokładnie z unijną zasadą równego traktowania towarów krajowych i pochodzących z UE. Traktat ten zakazuje dyskryminacji towarów unijnych. Do naruszenia prawa dochodzi w przypadku, gdy nawet tylko niektórzy konsumenci zdecydują się kupić auto w Polsce ze względu na wysoki podatek na pojazd unijny.
Opinia rzecznika podkreśliła także kilka innych faktów. Po pierwsze nieprawna akcyza dotyczy zarówno aut używanych jak i nowych. Po drugie wg tej opinii nie ma powodów, aby ograniczać skutki wyroku Trybunału w czasie, co praktycznie oznacza, iż różnica w akcyzie samochodu kupionego w Unii a kupionego w Polsce będzie zwracana wszystkim, którzy złożą wniosek.
Choć sprawa wydaje się oczywista, w istocie może pojawić się problem interpretacji tego przepisu. O ile sam fakt opinii Trybunały wydaje się niepodważalny, o tyle kwestia różnicy podatku zapłaconego za samochód sprowadzony z Unii a taki sam w kraju pozostaje otwarta. Oznacza to, że pieniądze mogą odzyskać tylko ci konsumenci, których kwota podatku od sprowadzonego samochodu okaże się niewspółmiernie wysoka w porównaniu z ceną auta w Polsce. To będzie prawdopodobnie linia obrony naszego rządu, gdyż, w innym przypadku budżet byłby narażony na niemałe kwoty, które musiałby zwrócić wszystkim właścicielom unijnych aut.
Jak będzie, ostatecznie przekonamy się za kilka tygodni, gdy Tybunał wyda wiążącą decyzję. Warto jednak podkreślić, że sędziowie Trybunału jeszcze nigdy nie wydali wyroku niezgodnego z opinią rzecznika.