Jesteś szczęśliwcem, który kupuje bliskim drogie prezenty? Uważaj, żebyś nie wpędził ich i siebie w podatkowe kłopoty. Pamiętaj też, że znajomym możesz ofiarować znacznie mniej, niż najbliższym członkom rodziny. Wciąż obowiązują nas limity darowizn - ostrzega Gazeta Prawna.
1 stycznia 2007 r. zmieniły się przepisy dotyczące opodatkowania darowizn przekazywanych w ramach najbliższej rodziny. Teoretycznie nie musimy obawiać się, że fiskus zajrzy nam pod choinkę.
Raport Money.pl | |
---|---|
*Kryzys straszy, ale święta ważniejsze * Co trzeci internauta Money.pl ograniczył swoje świąteczne wydatki. Przybyło jednak osób, które zadeklarowały, że na prezenty wydadzą ponad tysiąc złotych. zobacz raport Money.pl |
Ani zięć, ani synowa nie są zaliczeni do najbliższej rodziny objętej zwolnieniem z podatku. To samo dotyczy też teściów. W ich przypadku od prezentów teoretycznie trzeba by zapłacić podatek.
Raport Money.pl | |
---|---|
*Choinkowa tradycja kosztuje niemal 200 mln zł * Co roku żywe drzewko kupuje w Polsce co trzecie gospodarstwo domowe. Jak obliczył Money.pl, to około czterech milionów choinek, wartych około 193 mln zł. zobacz raport Money.pl |
Teoretycznie dlatego, że w tym przypadku obowiązuje stosunkowo wysoki limit zwolnienia. Bezkarnie można przekazać prezenty o łącznej wartości 9637 zł. Podatek po przekroczeniu limitu 4902 zł muszą płacić obdarowani przez nas przyjaciele lub osoby, z którymi pozostajemy w nieformalnym związku. Limit obejmuje wszystkie darowizny przekazane w ciągu pięciu ostatnich lat.