"Potencjał ekonomiczny usług telekomunikacyjnych i elektronicznych jest taki, że trzeba zadbać, aby dochody z podatku VAT wytwarzane przez te usługi wracały do kraju, w którym są one konsumowane" - skomentował tę decyzję komisarz UE ds. podatków i unii celnej Laszlo Kovacs.
Węgierski komisarz dodał, że propozycja KE ma z jednej strony zapewnić, żeby państwa członkowskie Unii Europejskiej mogły lepiej ściągać podatki za usługi, z których korzystają ich mieszkańcy, zaś z drugiej strony ułatwić operatorom świadczącym usługi łatwe i sprawiedliwe wywiązywanie się z podatku VAT.
Obecnie jest bowiem tak, że operator, który świadczy usługi na odległość, płaci podatek VAT zgodnie ze stawkami kraju, w którym ma siedzibę.
KE sprecyzowała, że zgodnie z propozycją dla niektórych usług dostarczanych na odległość dla klientów prywatnych, m.in. usług elektronicznych czy nauczania na odległość miejscem opodatkowania byłoby miejsce pobytu klienta.
"Wszystkie usługi dostarczane przez pośredników byłyby odtąd opodatkowane w miejscu, gdzie główna transakcja, w której pośredniczą się odbywa" - wyjaśnia Komisja.
KE proponuje, aby usługi restauracyjne były odtąd opodatkowane VAT-em tam, gdzie te usługi są realnie dostarczane. Zasada ta byłaby stosowania z wyjątkiem usług dostarczanych na pokładzie różnych środków transportu, gdzie opłaty byłyby pobierane zgodnie z miejscem odjazdu pojazdu.
Także usługa wynajęcia na krótki okres pojazdu byłaby opodatkowania tam, gdzie jest on realnie oddany do dyspozycji klienta. Podobnie otwarcie kredytu związanego z najmem mieszkania byłoby poddane opodatkowaniu w miejscu pobytu klienta.