Podatkowa ulga za wydatki na dostęp do internetu stanowi rekompensatę za podwyżkę VAT na internet. Dzięki niej od dochodu można odpisać do 760 zł rocznie. Aby móc z niej skorzystać podatnik musi ponieść wydatek z tytułu użytkowania sieci w lokalu bądź budynku, w którym mieszka. Ponadto musi mieć dowód poniesienia tego wydatku. Musi to być zapłacona faktura VAT z widniejącym na niej jego imieniem i nazwiskiem. – czytamy w Gazecie Wyborczej
Ministerstwo wyciąga z tego wniosek, że "w sytuacji, gdy użytkownikiem internetu są małżonkowie i obydwoje ponoszą wydatki z tego tytułu, to aby obydwoje (do wysokości 760 zł każdy) mogli skorzystać z odliczenia, na fakturze muszą widnieć zarówno dane osobowe męża, jak i żony". To jednak nie wszystko.
Ministerstwo stwierdza, że "powyższa zasada ma zastosowanie również do pozostałych domowników". I tłumaczy, że "gdyby z ulgi internetowej chciała np. skorzystać córka ww. małżeństwa, to również musi posiadać fakturę dokumentującą poniesiony przez nią wydatek z tytułu korzystania z internetu". Aby jednak wszyscy domownicy mogli skorzystać z ulgi na fakturze muszą znaleźć się imiona i nazwiska każdego z nich. Ponadto muszą być podatnikami i osiągać dochody – informuje gazeta.
Z racji tego, że większość faktur za dostęp do internetu jest wystawiana na jedną osobę należy zmienić umowę z operatorem. Cała operacja będzie miała jednak sens tylko wtedy, gdy wydatki na internet będą wyższe niż 760 zł rocznie – zauważa gazeta.