Sędziowie Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego w Londynie oddalili powództwo Polski przeciwko korzystnemu dla Eureko wyrokowi w konflikcie o PZU. Sędziowie uznali wtedy, że Polska naruszyła polsko-holenderską umowę o wzajemnej ochronie inwestycji.
Ernst Jansen dodał, że właśnie takiego wyroku się spodziewał. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, wiceprezes Eureko powiedział, że teraz, po korzystnej dla inwestora PZU decyzji, obie strony sporu powinny usiąść i wspólnie poszukać rozwiązania.
"Byliśmy pewni, że jedynym powodem, dla którego Polska wniosła sprawę, było opóźnienie procedur. Naszym zdaniem jednak nadszedł czas, by rozpocząć negocjacje i poszukać rozwiązania.Obecna sytuacja jest bowiem szkodliwa i dla PZU, i dla Polski, i dla Eureko" - tłumaczy Jansen.
_ Skarb państwa jest większościowym akcjonariuszem PZU. Eureko ma w spółce 33 procent. _Ernst Jansen dodał, że Eureko już od dawna proponuje Ministerstwu Skarbu rozpoczęcie rozmów.
"Przedstawiliśmy resortowi skarbu nasze propozycje już jakiś czas temu, prawie roku temu, po wyroku arbitrażowym, który był bardzo jasny. Zaproponowaliśmy, by usiąść wspólnie i przedyskutować rozwiązanie. Przede wszystkim chodzi o to, by PZU było przejrzystą, profesjonalnie zarządzaną firmą notowaną na polskiej giełdzie." - wyjaśnia wiceprezes Eureko.
Eureko domaga się od kilku lat realizacji zawartej umowy prywatyzacyjnej oraz aneksu do niej, czyli prawa kupna kolejnego pakietu akcji PZU i wprowadzenia spółki na giełdę.