Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Rząd się ugiął. Obowiązek jasności oświadczeń majątkowych będzie ograniczony

36
Podziel się:

Głosy sprzeciwu, jakie wybuchły w kwestii wprowadzenia ustawy o jawności życia publicznego, spowodowały, że rząd zdecydował się złagodzić zapisy.

Projekt ustawy o jawności życia publicznego przedstawili Mariusz Kamiński i jego zastępca, Maciej Wąsik, pod koniec października.
Projekt ustawy o jawności życia publicznego przedstawili Mariusz Kamiński i jego zastępca, Maciej Wąsik, pod koniec października. (Jan Bielecki/East News)

Głosy sprzeciwu, jakie wybuchły w kwestii wprowadzenia ustawy o jawności życia publicznego, spowodowały, że rząd zdecydował się złagodzić zapisy tego kontrowersyjnego prawa. Katalog osób zobowiązanych do ujawnienia swojego majątku zostanie okrojony.

Obowiązek publikacji w Biuletynie Informacji Publicznej będzie dotyczył mniejszej grupy osób, niż pierwotnie założono - potwierdził zastępca koordynatora służb specjalnych Maciej Wąsik. - Jest decyzja, że nie wszystkie oświadczenia będą jawne - powiedział PAP.

Przypomnijmy, że przeciwko publicznemu ujawnianiu oświadczenia majątkowego protestowali lekarze orzecznicy ZUS, którzy - jak informowaliśmy w money.pl - gotowi byli nawet złożyć wypowiedzenia z pracy.

Nie mniej sceptycznie podeszły do pomysłu rządzących spółdzielnie mieszkaniowe, które na przekór wyrokom sądowym potraktowane miały być jak instytucje państwowe. Również instytucje pozarządowe nie chcą się zgodzić z obowiązkiem ujawniania donatorów. Jak przekonują, doprowadzi to do zaniku dobroczynności w Polsce.

Zobacz także: Oświadczenia majątkowe posłów. Oto zarobki politycznych liderów

Projekt Mariusza Kamińskiego o jawności dotknie nie tylko firmy państwowe, ale także koncerny. Jak pisaliśmy w money.pl, również firmy farmaceutyczne miały zostać zmuszone do ujawniania dużo większej liczby informacji, aniżeli ma to miejsce obecnie. Może to z kolei zagrozić ich wycofaniem z kraju.

Jak zapowiedział Wąsik w rozmowie z PAP, po przeanalizowaniu zgłaszanych uwag, lista zobowiązanych do jawności obejmie "obecną grupę osób i funkcji, które już są zobowiązane do ujawniania oświadczeń i powiększona zostanie o kadrę kierowniczą wydającą decyzje w postępowaniu administracyjnym i osoby na kilku newralgicznych funkcjach”.

Jak przyznał zastępca koordynatora służb specjalnych, ustępstwa pójdą również na rzecz lekarzy orzeczników, którzy co prawda mają składać oświadczenia majątkowe, ale te będą niejawne.

Jak przypomina "Rzeczpospolita", z pierwotnych założeń wykreślono również konieczność składania zeznań majątkowych prze notariuszy czy obligatoryjne ujawnianie majątku współmałżonków.

Projekt ustawy o jawności życia publicznego został przedstawiony 23 października. Jego głównym postulatem było utworzenie jawnego rejestru umów cywilnoprawnych w sektorze publicznym, a także nowy ujednolicony wzór jawnych oświadczeń majątkowych. Nakładał też obowiązek prowadzenia jawnego ogłaszanego rejestru umów cywilnoprawnych, m.in. jednostek sektora finansów publicznych.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(36)
WIADOMO
5 lata temu
suweren nie moze wiedziec wszystkiego , zaczalby domagac sie nie 500+ TYLKO 1000+ A ILE KREDYTOW MOZNA ZACIAGAC ,GDZIES JEST GRANICA ROZPUSTY
Goja
6 lat temu
Każdy ma prawo do prywatności. Powinni składać oświadczenia. Jednak ich publikacja w Internecie to wielki błąd, ktory powoduje narażanie tych ludzi na nieuzasadnioną zawiść i problemy, zła atmosferę w pracy. Bo nie czarujmy się koleżanka lub kolega zza biura będzie lustrował te wynagrodzenia, które przeciez ponoc chroni ustawa o ochronie danych osobowych. Brak logiki i uzasadnienia oraz napuszczania na siebie ludzi, zwłaszcza gdy najnisi ranga urzednicy są w najniższej grupie ryzyka korupcyjne to bo niewiele mają do powiedzenia
Goja
6 lat temu
Każdy ma prawo do prywatności. Powinni składać oświadczenia. Jednak ich publikacja w Internecie to wielki błąd, ktory powoduje narażanie tych ludzi na nieuzasadnioną zawiść i problemy, zła atmosferę w pracy. Bo nie czarujmy się koleżanka lub kolega zza biura będzie lustrował te wynagrodzenia, które przeciez ponoc chroni ustawa o ochronie danych osobowych. Brak logiki i uzasadnienia oraz napuszczania na siebie ludzi, zwłaszcza gdy najnisi ranga urzednicy są w najniższej grupie ryzyka korupcyjne to bo niewiele mają do powiedzenia
obbywatel X
6 lat temu
Ja proponuję nałożyć obowiązek składania oświadczeń na przeciętnego obywatela - wtedy cały rząd będzie za!
Jan s.
6 lat temu
Rząd się nie ugiął TYLKO boi się zeby ich oświadczenia nie wpłynęły na światło dzienne
...
Następna strona