Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|

W maju pojawił się u nas nowy zawód. "Zarobki lepsze niż u programistów"

59
Podziel się:

RODO weszło w maju, wraz z nim pojawił się nowy zawód - inspektor danych osobowych. Wiele instytucji takich specjalistów zatrudnić musi, inne robią to z obaw. Zapotrzebowanie jest, są więc i pieniądze. - To ile zarobi inspektor, zależy głównie od tego, jaką stawkę zaproponuje - słyszymy.

Inspektor powinien być trochę prawnikiem, trochę informatykiem. Choć żadnego specjalistycznego wykształcenia mieć nie musi
Inspektor powinien być trochę prawnikiem, trochę informatykiem. Choć żadnego specjalistycznego wykształcenia mieć nie musi (East News/ Mariusz Gaczynski)

RODO weszło w maju, wraz z nim pojawił się nowy zawód - inspektor danych osobowych. Wiele instytucji takich specjalistów zatrudnić musi, inne robią to z obaw. Zapotrzebowanie jest, są więc i pieniądze. - To ile zarobi inspektor zależy głównie od tego, jaką stawkę zaproponuje - słyszymy.

Choć RODO funkcjonuje już kilka miesięcy, ciągle budzi olbrzymie emocje. Janusz Filipiak nazwał nawet rozporządzenie"najgłupszym przepisem, jaki widział w życiu". Wielu przedsiębiorców RODO frustruje, bo wymusza dodatkowe obowiązki.

Na przykład niektóre firmy i instytucje muszą zatrudniać specjalnych inspektorów danych osobowych. To zupełnie nowa funkcja, która weszła wraz z rozporządzeniem. Inspektor ma czuwać nad przestrzeganiem RODO w instytucji i nadzorować ochronę danych. Rozporządzenie nie określa jednak ściśle, co taki inspektor powinien umieć i jakie powinien mieć wykształcenie.

Ponieważ jednak firmy instytucje się RODO boją, inspektorzy mają pełne ręce roboty. Pojawiają się nawet specjalne kancelarie, zrzeszające inspektorów. - Przedsiębiorcy nie mają obowiązku zatrudniania inspektora na etat - chętnie decydują się na outsourcing.

Nie każdy zatrudnia inspektora z zewnątrz - można wybrać kogoś ze swoich pracowników, należy jednak zadbać o kwalifikacje, np. poprzez dedykowane szkolenia - tłumaczy Hanna Wata, inspektor ochrony danych z MW Inspektorzy. Jak ujawnia nam jeden przedstawiciel branży, wiele firm zatrudnia inspektorów, by nie zawracać sobie głowy kwestiami ochrony danych.

- Myślą, że jak zatrudnią inspektora, to ten ciężar z nich spadnie. A jak będzie kontrola, to nikt nim nic nie zarzuci. No bo przecież mają inspektora - słyszymy.

Zarobki lepsze niż u programistów

Zapotrzebowanie na inspektorów jest od maja ogromne. Popyt podwyższa podaż, więc stawki za pracę inspektorów do niskich nie należą. Krzysztof Rogalski z IOD online przyznaje, że skusiły go zarobki. A wcześniej pracował jako programista.

Jeden z przedstawicieli branży mówi nam z kolei, że cena za roboczogodzinę inspektora waha się od 150 do 950 zł netto. - Wszystko w zasadzie zależy od tego, ile kto ma odwagi przy proponowaniu stawki - tłumaczy.

Zobacz także: Rozprawiamy się z RODO absurdami w szkołach. Zobacz wideo:

Hanna Wata zauważa, że takie zarobki przyciągają często osoby, które specjalnych kompetencji nie mają. - Na rynku, ze względu na zapotrzebowanie, pojawia się coraz więcej inspektorów. Niestety, coraz częściej są to osoby przypadkowe, które widzą okazję do świetnych zarobków.

Nie brakuje jednak inspektorów, którzy RODO zajmują się od kwietnia 2016 r., kiedy dokument ten ujrzał światło dzienne - mówi Wata. Jej zdaniem, często zdecydowanie się na taniego inspektora jest bardzo ryzykowne - Już teraz mamy Klientów, u których „poprawiamy” pracę tańszych inspektorów, którzy za przysłowiową złotówkę sprzedali błędne dokumenty.

Klient powinien sprawdzić, czy inspektor ma doświadczenie w ochronie danych, bo ono jest tutaj kluczowe - dodaje Hanna Wata.

Wata uważa jednak, że ten rynek będzie się profesjonalizował. Już teraz jest sporo studiów podyplomowych dla przyszłych inspektorów, nauka kosztuje zwykle 4-5 tys. za rok. Hanna Wata przewiduje, że niebawem mogą pojawić się studia licencjackie czy magisterskie dla inspektorów.

Inspektor ochrony danych. Trochę prawnik, trochę programista

Zdaniem Krzysztofa Rogalskiego, dobry inspektor powinien być trochę jak prawnik. - Musi odpowiednio doradzić, zaproponować najlepsze rozwiązania, powiedzieć co się wiążę z jakim ryzykiem. Jednak to administrator podejmuje ostateczne decyzje - mówi.

Zaznacza, że są osoby, które na tym stanowisku chcą po prostu uspokajać swoich pracodawców, że z danymi jest u nich wszystko w porządku. Jego zdaniem jednak nie tędy droga. - Nie chodzi przecież o to, by uśpić czujność firmy, która wynajęła inspektora, ale aby wdrożyć skuteczne rozwiązania - mówi.

A jakimi cechami powinien się charakteryzować inspektor? - Na pewno bardzo ważna jest w tym zawodzie skrupulatność, przywiązywanie uwagi do szczegółów. Ważne, by nie podchodzić do klientów sztampowo, bo każdy przecież ma inne potrzeby - uważa Rogalski.

Hanna Wata z kolei uważa, że inspektor powinien być trochę prawnikiem, a trochę specjalistą od IT. Bo bez wiedzy z obu dziedzin trudno monitorować, jak firma czy instytucja radzi sobie z ochroną danych. - RODO to inteligentny dokument - nie narzuca konkretnych rozwiązań, tylko zakłada indywidualne podejście przedsiębiorcy. Dobry inspektor jest w stanie zaproponować odpowiednie rozwiązania w budowaniu systemu ochrony danych - zaznacza.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(59)
jajco
6 lat temu
wstyd taki specjalista RODO zz punktu widzenia społecznego nic nie produkuje i on ma najwiecej zarabiac???? co za świat?!
fred
6 lat temu
A kiedy pojawi się stanowisko "oficera politycznego"? Absurdy UE stają się nie do zniesienia. Taka sama zaraza jak czerwoni. I też socjaliści.
specjalista o...
6 lat temu
Ktoś nie przebiera w środkach aby głosić banialuki: "Trochę prawnik, trochę programista" - a poniżej jest już coś innego "a trochę specjalistą od IT" specjalista to nie programista - nawet jeśli ma być to "trochę". Ktoś kto umie podłączyć drukarkę albo zainstalować program to nie programista. Można go nazwać "Specjalistą od IT" - bo to nie oznacza nic konkretnego. To tak jak nazwać faceta piszącego teksty na "portal" - dziennikarzem, a potem przemianować po cichu na "Specjalistę od wiadomości"
Obserwator
6 lat temu
Jaki to nowy zawód ? Chyba oszukanego na całą skalę bo jakweszlo to rock to coraz więcej bezczelnych pytań ,więcej propozycji pokazuje się w komputerze na skrzynce e meil to jest to rodo
M665
6 lat temu
Super, proszę mi powiedzieć jaka jest odpowiedzialność materialna, karna, cywilna za złe działania takiego inspektora … pytam z ciekawości? Bo jeśli taka jak wszystkich innych inspektorów to ja zgodzę się być inspektorem za 10k na rękę.
...
Następna strona