Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Zaskakujący wzrost wynagrodzeń. Ekonomiści tłumaczą podwyżki

80
Podziel się:

Przesunięcia w wypłatach premii i obawy o odpływ pracowników z Ukrainy. To jedne z powodów, dla których płace wzrosły w listopadzie o prawie 8 proc. rok do roku. Presja płacowa pozostaje duża.

Statystyczny Polak ma coraz więcej pieniędzy w portfelu.
Statystyczny Polak ma coraz więcej pieniędzy w portfelu. (Bartosz KRUPA/East News)

W średnich i dużych firmach w listopadzie przeciętne wynagrodzenie było na poziomie 4966,61 zł brutto, czyli nieco ponad 3,5 tys. zł na rękę - podał we wtorek GUS. Skala podwyżek utrzymała się na wysokim poziomie z października, co dla wielu ekonomistów okazało się pozytywną niespodzianką.

Ekonomiści PKO BP tłumaczą zaskakujący wynik m.in. przesunięciem w czasie wypłat premii (m.in. w górnictwie oraz być może także w związku aktualnym w listopadzie planem zniesienia górnego limitu składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe). Do tego w listopadzie mogły mieć miejsce dodatkowe wypłaty w związku z 100-leciem niepodległości w części przedsiębiorstw.

- Drugi z rzędu wyraźnie wyższy od prognoz odczyt płac może jednak także sygnalizować kolejną falę wzmocnienia presji płacowej, chociaż nie potwierdzają tego badania koniunktury - wskazuję ekonomiści PKO BP.

Nie wykluczają, że wzrost płac to też efekt obaw przedsiębiorstw o odpływ pracowników z Ukrainy do Niemiec, które od 1 stycznia istotnie ułatwią im podejmowanie pracy. Dane internetowe wskazują, że względna popularność wyszukiwania frazy "praca w Niemczech" z terytorium Ukrainy rośnie kosztem wyszukiwania frazy "praca w Polsce".

Eksperci zauważają, że tendencja ta, jeżeli pogłębiłaby się, stanowiłaby istotny czynnik dla wzrostu płac w Polsce. To z jednej strony powód do zadowolenia dla pracowników, ale też problem dla pracodawców.

Zobacz także: Paski pielęgniarek. Ile naprawdę zarabiają?

Konfederacja Lewiatan, reprezentująca środowisko przedsiębiorców, w komentarzu do najnowszych danych GUS podkreśla, że koszty związane z rekrutacją nowego pracownika są dla pracodawców coraz wyższe i nie zawsze udaje się znaleźć osobę o odpowiednich kwalifikacjach.

Chcesz sprawdzić, ile zostaje na rękę z wynagrodzenia brutto? Skorzystaj z kalkulatora money.pl.

- Dane dotyczące wynagrodzeń wskazują, że pracodawcy znacząco zwiększają nie tylko budżety wynagrodzeń w związku ze wzrostem liczby pracujących, ale i przeciętne płace, mając na uwadze ograniczenie rotacji pracowników. Przy obecnym rynku pracy koszty związane z rekrutacją nowego pracownika są stosunkowo wysokie - wskazuje Monika Fedorczuk, ekspertka Lewiatan.

Dodaje, że sam proces nie zawsze kończy się sukcesem, stąd też działania mające na celu zatrzymanie pracujących osób, nie tylko poprzez zwiększenie wynagrodzenia, ale również przez rozwój programów oferujących dodatkowe benfity.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(80)
WYRÓŻNIONE
dad
6 lat temu
Nie wk...denerwujcie mnie tą średnią brutto...
Tik
6 lat temu
Gdzie tyle zarabiają
Hhh
6 lat temu
Jaki takie pierdoły można pisać , jeżeli jest tak dobrze to po co ludzie wychodzą na ulice i idą na L4,
NAJNOWSZE KOMENTARZE (80)
GG
6 lat temu
Co za bzdury? Ciekawe gdzie tak jest?
todi
6 lat temu
macie racje
cxxxx
6 lat temu
Żeby dogonic zachodnią częśc UE w zarobkach powiedzmy do granicy 1000euro netto należało by przez 8lat pod rząd dawac podwyzki po 500zl brutto a UE musiala by się zatrzymac w miejscu
gosc
6 lat temu
Moze to sa tylko place dla ukraincow bo polacy nadal w skarpetkach musza chodzic!!! brawo nie-Rzad!!!
Polak
6 lat temu
Czego to sie nie robi dla UKRAINCOW !!! dla polakow nigdy by tego nie zrobili a walczyli o to przez lata!!! - bardzo interesujace nie sadzicie?!
...
Następna strona