Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Południe Polski walczy z wielką wodą

0
Podziel się:

Woda zalewa Kraków, Sandomierz i Tarnobrzeg. Już sześć osób nie żyje, a strażakom brakuje sprzętu.

Południe Polski walczy z wielką wodą
(PAP/Grzegorz Momot)

aktualizacja 19.25

Powódź na południu kraju spowodowała śmierć sześciu osób, a dwie uznaje się za zaginione. Swoje domy opuściło tysiące osób. Najtrudniejsza sytuacja jest w Sandomierzu, Tarnobrzegu, Połańcu i Bieruniu . Jednak prognoza pogody na kolejne dni jest optymistyczna, nie będzie padać już tak intensywnie. Fala powodziowa minie dziś Małopolskę, a województwa podkarpackie i świętokrzyskie jutro. Alarm powodziowy ogłosił wojewoda dolnośląski.

Tusk zaapelował też do wszystkich mieszkańców, którzy mogą znaleźć się w regionach zagrożonych zalaniem, o szybkie godzenie się na ewakuację.

Donald Tuskzaapelował do mieszkańców okolic zalewowych, aby błyskawicznie reagowali na wezwania do ewakuacji. Premier, który przebywa w Sandomierzu, zapewnił, że ich własność będzie sumiennie pilnowana.

Donald Tusk zapewnił, że Sandomierz jest obecnie miejscem absolutnie newralgicznym, w związku z czym lokalnej ludności należy się pilna pomoc. Szef rządu zapewnił, że na miejsce katastrofy zostaną oddelegowane dodatkowe odziały i sprzęt.

Równocześnie premier zadeklarował, że nikt z poszkodowanych nie zostanie bez pomocy. _ Środki znajdziemy w Polsce i w Europie _ - zapewnił szef rządu. Ocenił, że strażacy, policja, pogotowie pracują na _ absolutny max _.

Donald Tusk wyraził nadzieję, że na Wiśle kulminacja fali powodziowej właśnie minęła.

Rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak podkreśla, że sytuacja jest na tyle zła, że strażacy zwrócili się o pomoc z zagranicy. **

POSŁUCHAJ PAWŁA FRĄCZAKA:

Obecnie na terenie czterech najbardziej zagrożonych województw - małopolskiego, śląskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego - z żywiołem zmaga się 7,5 tysiąca strażaków. Wspomaga ich policja i wojsko.

Strażacy apelują o ostrożność i stosowanie się do wezwań do ewakuacji. Wiele osób odmawia bowiem pozostawienia swoich domostw. Komplikuje to akcję ratunkową.

POSŁUCHAJ PAWŁA FRĄCZAKA:

Wisła zmusiła do ewakuacji tysiące


W Małopolsce najtrudniejsza sytuacja jest teraz w gminach Szczurowa i Szczucinie. Tam w kilkunastu miejscach przeciekają wiślane wały. Bardzo trudna sytuacja w Krakowie. Po nocnym przerwaniu
wałów na Wiśle zamknięty został most nowohucki i na Dąbiu.

Od wczoraj zamknięty jest też most Dębnicki.
_ - Nie ma jednak scenariusza wysadzenia wałów _- mówi wojewoda małopolski Stanisław Kracik. Pęka grzbiet wału ochronnego przy ulicy Wioślarskiej, dlatego te tereny zagrożone są zalaniem.

Na Podhalu sytuacja powodziowa jest opanowana. W powiecie tatrzańskim żadna rzeka **[

Na likwidację szkód wydaliśmy sześć razy więcej niż na zapobieganie powodziom ]( http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/na;likwidacje;szkod;wydalismy;szesc;razy;wiecej;niz;na;zapobieganie;powodziom,214,0,621782.html )
nie przekracza już stanu alarmowego, ani ostrzegawczego. Przez całą noc straż pożarna nie wyjechała do żadnej interwencji.

Fale podtapiają kolejne miasta, za trzy dni wielka woda dotrze do Warszawy

Jak szacują eksperci fala powodziowa na Wiśle dotrze do Warszawy za trzy dni**. **_ - W Warszawie najbardziej zagrożone tereny w stolicy to rejon ogrodu zoologicznego, ale także Łuk Siekierkowski _ - uważa dr Piotr Kuźniar z Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Warszawskiej i zaznacza, że fala powodziowa w Warszawie prawdopodobnie będzie wyższa niż w 1997 r..

fot: PAP/Stanisaw Rozpędzik[ ( ../../i/glass.gif align=absmiddle ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/powodz;przerwany;wal;w;krakowie,galeria,3724,0.html)

Wezbrane wody Wisły zalały prawobrzeżną część Sandomierza.

3 tysiące ludzi wciąż czeka na ewakuację na zalanym przez Wisłę.prawym brzegu Sandomierza. Strażacy wywieźli do tej pory ponad tysiąc osób.

Komendant Główny Straży Pożarnej - Wiesław Leśniakiewicz, który jest w Sandomierzu zapewnia, że do tego miasta zostaną skierowane dodatkowe oddziały ratowników. Ma tam również trafić sprzęt, na którego brak najbardziej narzekają mieszkańcy zalanych terenów.

Trwa walka o utrzymanie wałów w pobliżu Huty Szkła Pilkington w Sandomierzu. Według nieoficjalnych informacji zakładu nie uda się uratować.

Mieszkańcy prawobrzeżnej części miasta narzekają na kompletny chaos akcji ratowniczej i brak koordynacji zarządzających działaniami. Informują , że nie mogą dodzwonić się pod żaden z alarmowych numerów telefonów.

Fala zagraża elektrowni w Połańcu

Ograniczono produkcję energii elektrycznej w elektrowni w Połańcu (Świętokrzyskie) - poinformował właściciel elektrowni GDF SUEZ Energia Polska.

Z komunikatu wynika, że wyłączenie części bloków energetycznych z produkcji podyktowane zostało koniecznością ich przygotowania do wznowienia pracy elektrowni (w przypadku załamania się sytemu zabezpieczeń i zalania terenu zakładu).

Wyłączenie nie będzie jednak skutkować ograniczeniem dostaw prądu do odbiorców.

Według komunikatu poziom wody w Wiśle jest w okolicach elektrowni o 95 cm wyższy od maksymalnego zanotowanego podczas powodzi w 1997 roku.

Elektrownia chroniona jest urządzeniami przeciwpowodziowymi, zaporą żelbetonową i zaporami piaskowymi, na bieżąco umacnianymi przez pracowników elektrowni, współpracujących firm oraz Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Aktualnym zagrożeniem są podtopienia, które pojawiają się w wyniku rozmakania gruntu.

fot: PAP/Piotr Polak_ _[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif align=absmiddle ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/powodz;ewakuacja;mieszkancow;sandomierza,galeria,3726,0.html)Na Śląsku najgorzej w Bieruniu i Czechowicach Dziedzicach**

Na Śląsku sytuacja się polepsza

Sytuacja na Ślasku jest stabilna - wody opadają - mówi wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk. Dwa razy mniejszy niż wczoraj jest dopływ wody do zbiornika w Goczałkowicach. Polder Buków uratowal z kolei teren w okolicach Raciborza.

Nadal najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie bieruńsko-lędzińskim na rzece Gostynce. Kolejny odcinek wału został przerwany i tam służby walczą z żywiołem.

_ Choć nie ma opadów nie mozemy tracić czujności _ - mówił wojewoda, _ gdyż deszcze mogą się jeszcze pojawiać _.

1460 osób ewakuowano do tej pory na Śląsku. Wojewoda zaznaczył, że w tej kwestii jest chaos informacyjny. Wiele osób ewakuowało się jednak na własną rękę i ich już policzyć się nie da.
Trudna sytuacja jest także w Poraju, gdzie w ciągu najbliższej doby w zlewni dalszym ciągu ma podnosić się poziom wody.

Przy uszczelniania wałów i sypaniu piasku pomagają więźniowie. Pierwsi pracują w okolicy Bierunia.

Administratorzy cieków i rzek mają do jutra przygotować raporty dotyczące inwestycji jakie były tam wykonane po powodzi w 1997 roku.

_ _ Wojewoda wystosował pismo do Ministerstwa Finansów o uruchomienie 12 milionów złotych pomocy dla regionu. Uruchomiono już pomoc żywnościową.

Wojewoda powiedział, że jest zadowolony z koordynacji służb podczas kilkudniowej już akcji. Śląskie służby wyjeżdzają już na północ kraju pomagać w walce z powodzią , pierwsi pojechali już m.in. do Sandomierza.

Kilkaset osób ewakuowanych, zatopiona oczyszczalnia ścieków, w sumie 8 kilometrów kwadratowych pod wodą - to sytuacja w Czechowicach - Dziedzicach. Ten kataklizm spowodowało wystąpienie z koryta rzek: Wisły, Iłownicy i Wapiennicy, które zalały dzielnice: Zabrzeg, Ligota i Ochodza.

Mimo przeprowadzenia ewakuacji wiele osób postanowiło zostać albo powrócić do swoich domów. Wiele osób zdecydowało się również na powrót go swoich gospodarstw, by zaopiekować się pozostawionymi tam zwierzętami.

Natomiast do podtopienia doszło w gminie Zalesie w powiecie bialskim na Lubelszczyźnie. Woda wystąpiła z koryta Krzny zalewając pola i łąki. Najgorzej sytuacja wygląda w miejscowości Nowosiółki, Malowa Góra i Kijowiec.

Są spore straty w uprawach. Nie ma natomiast zgrożenia powodzią gospodarstw. Wszystkie drogi są przejezdne - zapewnił wójt gminy Zalesie Jan Sikora.

Fala na Odrze przejdzie dziś przez Opole


Według najnowszych prognoz meteorologów fala kulminacyjna na Odrze dopiero w środę po południu przejdzie przez Koźle. Woda ma osiągnąć 800-810 cm - 3 metry ponad stan alarmowy.

Sytuacja w Koźlu jest trudna, woda przedostaje się przez wał w okolicach budowanej obwodnicy miasta. Na miejscu pracuje ciężki sprzęt. W Koźlu nie działa komunikacja PKS, komunikacja miejska jeździ bez rozkładu. Prezydent miasta przygotował punkty ewakuacji dla mieszkańców. Na razie chętnych jest niewielu.

_ - Ludzie wolą pozostać na miejscu i pilnować dobytku, przenoszą też cenniejsze sprzęty na wyższe piętra. Woda jest potężna, osiągnęła poziom ok. 8 metrów, choć nie tak duża jak w 1997 roku _ - powiedział rzecznik prezydenta Kędzierzyna-Koźla Andrzej Kopacki.

Opolska policja po południu zamknęła północną obwodnicę miasta. Woda z Odry wlewająca się na polder Żelazna, poprzez przewężenie przelewa się przez jezdnię. Ruch kierowany jest objazdem przez centrum.

Opolska obwodnica, to nie jedyna droga krajowa na Opolszczyźnie, gdzie kierowcy mogą trafić na utrudnienia. Droga nr 40 jest zamknięta w Kędzierzynie Koźlu na odcinku Rondo Milenijne - Rondo Grunwaldzkie (objazd ulicą Kozielską). 40-stką nie można też przejechać na odcinku Większyce - Koźle - Kędzierzyn. Przejazd ulicami Wyspiańskiego i Dunikowskiego jest możliwy tylko dla mieszkańców Koźla, Kłodnicy i Portu. Zamknięty jest też krótki odcinek krajowej 40-tki w Krapkowicach. Na jezdnię wylewa się woda z Osobłogi, objazd wyznaczono przez miejscowość Żywocice.

Według wcześniejszych prognoz fala kulminacyjna ok. godz. 17-19 miała dojść do Krapkowic, 3 godziny później największa woda ma pojawić się w Opolu. Według zapewnień miejskich służb kryzysowych poziom Odry w mieście ma wynieść ok. 730-740 cm - prawie 2,5 metra powyżej alarmu. Stany maksymalne mogą utrzymywać się około doby.

Dolnośląskie: Wojewoda ogłasza alarm powodziowy

Rafał Jurkowlaniec zdecydował, że będzie on obowiązywał od godz. 18.00 w środę we Wrocławiu i powiatach: wrocławskim, średzkim i trzebnickim.

Wojewoda podjął taką decyzję w związku ze znacznym przyborem wody w Odrze. Fala kulminacyjna, która do Wrocławia ma dotrzeć w piątek rano, ma być nie tylko wyższa, ale i znacznie dłuższa, niż początkowo przypuszczano. Może płynąć przez miasto nawet tydzień.

W Starym Otoku i Starym Górniku, dwóch wsiach położonych na polderze Lipki-Oława fala kulminacyjna ma być w czwartek. Od środy od rana trwa wypełnianie wodą tego polderu. W ten sposób służby chcą uniknąć przerwania wałów oraz niekontrolowanego wylania się Odry.

**

fot: PAP/Jacek Bednarczyk [ ( ../../i/glass.gif align=absmiddle ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/krakow;fala;kulminacyjna;pod;wawelem,galeria,3719,0.html)**

W czwartek planowane jest też wypełnienie polderu Blizanowice-Trestno. W zależności od stanu wód i obfitości opadów w następnej kolejności wypełniany będzie polder Oławka. Ponadto trwa wzmacnianie (foliowanie) i podwyższenie wałów przeciwpowodziowych w rejonie Wrocławia.

W regionie pozostają zamknięte drogi: gminna nr 1933D (powiat wrocławski) - z powodu zalania przez rzekę Oławę na odcinku 50 m pomiędzy miejscowościami Groblice i Kotowice. Policja wyznaczyła objazd do Wrocławia przez Oławę. Droga gminna nr 17670D Marcinkowice-Zakrzów zalana na odcinku ok. 10 m warstwą 15 cm wody. Wyznaczono objazd przez Oławę. Droga powiatowa nr 455 Jelcz-Oława. Zamknięta na odcinku ok. 400 m z powodu zalania. Objazd przez Janików.

Jak poinformowała rzeczniczka wojewody dolnośląskiego Dagmara Turek-Samól, wojewoda zwrócił się z prośbą do ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o zwiększenie budżetu wojewody na rok 2010 o milion 600 tys. zł. Pieniądze te przekazane będą na walkę z powodzią w regionie.

Wojewoda Jurkowlaniec poinformował o możliwości pomocy finansowej dla właścicieli zalanych gospodarstw w wysokości po 6 tys. zł. Pomoc będzie wypłacana za pośrednictwem samorządów, w momencie kiedy oszacowane zostaną straty w zalanych gospodarstwach.

Jest szansa na poprawę pogody

Do północy miała spaść jeszcze 20 milimetrów deszczu, natomiast na środę synoptycy prognozowali ustanie opadów.

Choć nadal spodziewane są opady deszczu to nie będą już one tak intensywne. Wystąpią również burze. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuje, że obecnie najgorsza sytuacja hydrologiczna jest w województwie opolskim i śląskim. _ Obniżył się natomiast stan wód w dorzeczach górnej Wisły i górnej Odry _ - mówi hydrolog Marianna Sasim.

Fale kulminacyjne na Odrze i Wiśle przesuwają się na środkową część tych rzek. W weekend fala wezbraniowa dotrze do Warszawy. _ Nie należy się spodziewać, że będzie to rekordowo wysoka fala _- mówi Sasim.

Marianna Sasim uspokaja, że jeśli nie będzie intensywnie padać, a tak mówią prognozy, to te wody zdołają spłynąć, a prognozy są optymistyczne.

|

| *Wiele inwestycji przeciwpowodziowych tylko na papierze * Powódź tysiąclecia kosztowała nas 14 mld złotych. Na zabezpieczenia wzdłuż Odry powinniśmy wydać co najmniej 9 mld złotych. Jednak do tej pory wykonano inwestycje warte niewiele ponad jedną trzecią tej kwoty. Budowa zabezpieczeń wzdłuż Wisły i na Żuławach wciąż pozostaje tylko na papierze. |

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)