Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

W.Brytania: Najtrudniejsze decyzje ws. cięć wciąż przed rządem

0
Podziel się:

Koalicja konserwatystów z liberalnymi demokratami utworzona po majowych
wyborach ma najtrudniejsze decyzje ws. wydatków dopiero przed sobą. Na razie ogłosiła zamiar cięć,
ale ich wprowadzenie odłożyła w czasie.

Koalicja konserwatystów z liberalnymi demokratami utworzona po majowych wyborach ma najtrudniejsze decyzje ws. wydatków dopiero przed sobą. Na razie ogłosiła zamiar cięć, ale ich wprowadzenie odłożyła w czasie.

Nie wiadomo, na które grupy zawodowe cięcia spadną ani w jakim wymiarze, choć nie ma wątpliwości, że będą bardzo dotkliwe, zwłaszcza dla budżetówki i osób zależnych od świadczeń socjalnych.

Szczegóły cięć wydatków rządowych ogłosi minister finansów George Osborne 20 października przedstawiając wyniki przeglądu resortowych wydatków. Średnia skala cięć ma wynieść 25 proc. w okresie najbliższych 5 lat.

Stosunkowo obronną ręką ma wyjść służba zdrowia, oświata i pomoc zagraniczna, choć nawet i w tych resortach podejmuje się działania oszczędnościowe i zmienia organizację pracy, co ma wpływ na poziom zatrudnienia.

Od 1 stycznia 2011 r. w Brytyjczyków uderzy 20-procentowa stawka podatku VAT (zwyżka o 2,5 pkt proc. w stosunku do obecnej), a od kwietnia w związku z początkiem nowego roku obrachunkowego dojdzie do fali dużych zwolnień w administracji publicznej.

Reakcja społeczna na spodziewane duże zwolnienia grupowe będzie zależeć od tego, na ile sprzyjająca okaże się dla koalicji sytuacja gospodarcza. Dane gospodarki za II. kw. br. były obiecujące. PKB wzrósł o 1,1 proc. rdr - najsilniej od dwóch lat - lecz gospodarce wciąż daleko do odrobienia strat z recesji 2008-2009, a perspektywa wzrostu nie jest pewna.

Zmniejszenie deficytu sektora finansów publicznych sięgającego 155 mld funtów (ponad 10 proc. PKB), zwłaszcza strukturalnego deficytu budżetowego, jest priorytetem rządu Davida Camerona. Cel ten chce osiągnąć w 77 proc. cięciami wydatków, a w 23 proc. zwyżką podatków.

22 kwietnia serię działań oszczędnościowych ogłosił minister Osborne. Przewidują one m. in. zamrożenie płac w budżetówce dla pracowników zarabiających powyżej 21 tys. funtów na 2 lata, zamrożenie zapomogi na dzieci na 3 lata, poddanie badaniom lekarskim osób niepełnosprawnych korzystających z zapomogi, ograniczenie zakresu ulg podatkowych dla najmniej zarabiających i maksymalnej wysokości zapomogi na mieszkanie.

Osborne podniósł też stawkę podatku od zysków kapitałowych do 28 proc. (z 18 proc.), nałożył na banki podatek mający przynieść fiskusowi 2 mld funtów rocznie, zamroził na co najmniej rok tzw. Listę Cywilną pokrywającą wydatki Elżbiety II na utrzymanie dworu.

Większość tych działań ma wejść w życie od kwietnia 2011 r. Od tego czasu zacznie też obowiązywać ogłoszona jeszcze przez poprzedni rząd Partii Pracy nowa stawka podatku dochodowego od najlepiej zarabiających (powyżej 150 tys. funtów rocznie) w wysokości 45 proc. (dotychczas 40 proc.)

Wkrótce po dojściu do władzy zgodnie z przedwyborczymi obietnicami nowy rząd poczynił oszczędności w wydatkach rządowych na 6,2 mld funtów rezygnując z niektórych programów Partii Pracy, m.in. wprowadzenia kart tożsamości (odpowiednika dowodów osobistych w Polsce).

Ożywiona dyskusja dotoczy tego, czy cięcia nie idą zbyt daleko i czy nie zaszkodzą ożywieniu gospodarki. Do różnicy zdań w tych sprawach dochodzi też w rządzie. Ostatnio Osborne powiedział, że na modernizację nuklearnego straszaka (Trident) nie będzie dodatkowych środków. Minister obrony Liam Fox odparł, że będzie to oznaczać głębokie cięcia sił konwencjonalnych. (PAP)

asw/ mw/ jra/

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)