Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KRO
|
aktualizacja

Afera SK Banku w Wołominie. Pojawił się wątek działacza piłkarskiego

20
Podziel się:

Prokuratora oskarża Jerzego Sz. m.in. o to, że wyłudził pieniądze od SK Banku w Wołominie w łącznej kwocie ponad 130 mln złotych. Sz. jest trenerem piłkarskim oraz działaczem PZPN-u. On sam twierdzi, że był słupem.

Afera SK Banku w Wołominie. Pojawił się wątek działacza piłkarskiego
Upadek SK Banku w Wołominie. Pojawił się wątek działacza piłkarskiego (PAP, Bartłomiej Zborowski)

- Jerzy Sz. został oskarżony o narażenie oraz doprowadzenie SK Banku do wyrządzenia szkody w wielkich rozmiarach, w łącznej wysokości ponad 130 mln zł - mówi "Rzeczpospolitej" Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie, która rozpracowuje wyłudzenia w SK Banku.

Sz. związany był z drużyną Dolcanu Ząbki (jej sponsorem była firma Dolcan). W Polskim Związku Piłki Nożnej jest członkiem komisji rewizyjnej. Według prokuratury brał udział w procederze wyłudzeń kredytów z SK Banku. Z tego powodu trafił na trzy miesiące do aresztu w 2017 roku - obecnie jest na wolności za poręczeniem majątkowym.

"Rz" opisuje, jak miało dochodzić do wyłudzeń. Władze banku przyznawały kredyty spółkom (nieposiadającym zdolności kredytowej) związanym ze Sławomirem D. z grupy Dolcan. Jerzy Sz., który jest właścicielem podwarszawskiej żwirowni, zdaniem śledczych miał brać kredyty na swoją firmę, jak i na spółki powiązane z grupą Dolcan.

Zobacz także: Zobacz: Obostrzenia na razie zostają. Ale rząd chce szybko otworzyć szkoły

Sz. podpisał wnioski dotyczące siedmiu umów na łączną kwotę ponad 130 mln złotych. Wszystkie kredyty spłacał jednak w znikomym stopniu, a reszta trafiała do Sławomira D. - wynika z ustaleń śledczych i aktu oskarżenia, do którego dotarł dziennik.

Prokuratura uważa, że Jerzy Sz. działał w porozumieniu ze Sławomirem D. Sam Sz. nie przyznał się do zarzutów. W śledztwie twierdził, że "był słupem", działał na zasadzie "pełnego zaufania".

Z jego słów wynika, że nie brał udziału w negocjacjach pożyczek - jego rola polegała na podpisywaniu umów i poręczeń kredytowych oraz jeżdżenia do banku po pieniądze.

- Do czasu wydania wyroku istnieje domniemanie niewinności. W przypadku skazania sprawa będzie zero-jedynkowa - komentuje z kolei Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN, cytowany przez "Rzeczpospolitą".

SK Bank to Spółdzielczy Bank Rzemiosła i Rolnictwa. Związana z nim jest jedna z największych afer gospodarczych - w latach 2011-2014 "wyparowało" z niego co najmniej 1,6 mld złotych, na co wskazują dowody prokuratury. Ostateczna kwota strat może sięgać nawet 2,7 mld złotych. Zeszłoroczny akt oskarżenia w tej sprawie objął blisko 100 osób - podaje "Rz".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(20)
ayna
3 lata temu
tacy są politycy platformy obywatelskiej i lewicy. jak godził się na "słupa" to popełnił przestępstwo.
arahat
3 lata temu
jaki tzrba miec iq aby byc slupem?
janek
3 lata temu
Jak bank dawał to mądry działacz piłkarski brał ile dawali to brał A TERAZ PŁACZ I ZGRZYTANIE ZĘBAMI Czy ktoś to kontroluje
jajad
3 lata temu
a gdzie te wszystkie suto oplacane instytucje nadzoru,rzadu i nierzadu tak hojnie rozdawalo sie kase kolesiom i zapewne nikt tza to nie beknie a powinno byc napisane ze zlapano oskarzono posadzono i odebrano zagarnieta kase
z netu
3 lata temu
Strażnik miejski z Wołomina nomen-omen od 70 baniek na wybory, z kolejną żoną Edgara popijał rosyjską wódeczkę zagryzaną kawiorem w SKOK Wołomin i to w czasie gdy senator B. wręczał jego władzom Złotego Feniksa za doskonałe zarządzanie. W tym samym czasie współpracujący przestepcy czyścili jego skarbce