Upadek SK Banku w Wołominie. Ponad 90 osób na ławie oskarżonych
Do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga skierowano akt oskarżenia przeciwko 93 osobom, którym zarzuca się łącznie 1256 przestępstw związanych z wyrządzeniem szkody majątkowej wielkich rozmiarów. To finał czterech lat prac prokuratorów ws. SK Banku Wołomin.
Bank upadł w 2015 roku. Jego strata na przestępczym procederze wynosi 1,6 mld zł. Tyle udało się ustalić w oparciu o materiał dowodowy. Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia i akra grzywny. Akt oskarżenia liczy aż 684 strony, a materiał dowodowy wypełnia 361 tomów akt.
Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", choć na ławie oskarżonych zasiądzie ponad 90 osób, to śledczy wyodrębnili kilkuosobowa grupę, która była mózgiem całego procederu. Wśród nich są byli: prezes banku Jan B., wiceprezes Elżbieta K. czy Sławomir D., twórca firmy deweloperskiej Dolcan, której SK Bank udzielał kredytów.
Na czym polegał proceder? Bank pożyczał pieniądze firmom powiązanym ze Sławomirem D. Te nie spłacały pożyczek, więc na uregulowanie należności pozyskiwały środki z nowych kredytów udzielanych przez ten sam bank. Nazywa się to "rolowaniem" kredytu. Do tego celu wykorzystywano m.in. środki klientów, którzy mieli depozyty w SK Banku.
Obejrzyj: Rekordowo niskie oprocentowanie lokat. Efekt TSUE dotarł do banków
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl