Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Maciej Kazimierski
|
aktualizacja

Oprocentowanie spada. Czy depozyty bankowe przechodzą do lamusa?

172
Podziel się:

Oprocentowanie depozytów bankowych jest bliskie zeru, a biorąc pod uwagę podatek Belki i inflację – ujemne. Sprawdziłem, ile pieniędzy Polacy trzymają w bankach, co banki im oferują i czego możemy spodziewać się w najbliższych miesiącach.

Oprocentowanie spada. Czy depozyty bankowe przechodzą do lamusa?
Oprocentowanie spada. Czy depozyty bankowe przechodzą do lamusa? (Adobe Stock, Tomasz Warszewski)

Średnie oprocentowanie rocznej lokaty bankowej w styczniu 2021 r. wynosiło – według danych Narodowego Banku Polskiego – zaledwie 0,16 proc. Oznacza to, że odsetki od powierzonych bankowi 10 tys. zł wyniosą, po uwzględnieniu podatku Belki, niecałe 13 zł. Jeszcze w styczniu ubiegłego roku 12-miesięczna lokata była przeciętnie oprocentowana na 1,46 proc. (odsetki od zdeponowanych w banku 10 tys. zł wyniosłyby po podatku 118,26 zł).

Najwyższe średnie oprocentowanie rocznej lokaty bankowej w ostatniej dekadzie NBP odnotował w lipcu 2012 r. Wynosiło ono wówczas 5 proc. w skali roku i przekładało się na 405 zł odsetek (dla 10 tys. zł).

Ile pieniędzy Polacy trzymają w bankach?

W lutym 2021 r. suma depozytów bankowych Polaków przekroczyła bilion złotych. W porównaniu do lutego ubiegłego roku oznacza to wzrost o 95 miliardów zł. W tzw. międzyczasie:

·      z lokat Polacy wypłacili 100 miliardów zł,

·      na rachunki (zwykłe i oszczędnościowe) Polacy wpłacili 195 miliardów zł.

Trzeba przyznać, że kwota, jaką trzymamy w bankach robi wrażenie. Na zwiększenie wartości środków, jakie trzymamy na rachunkach bankowych wpływa m.in. to, że – z uwagi na obowiązujące obostrzenia – mamy mniej okazji do wydawania pieniędzy. Nie możemy np. spotykać się ze znajomymi w restauracjach, wyjeżdżać na weekendy i zatrzymywać się w hotelach czy chodzić do kin czy teatrów. Wpłacając pieniądze na konta, niezależnie od tego, czy są to konta osobiste czy oszczędnościowe, mamy do nich w razie szybszy dostęp. Nie są zamrożone jak w przypadku lokaty.

Jakie warunki oferują banki?

Średnie oprocentowanie 12-miesięcznej lokaty bankowej wynosiło w styczniu 2021 r. zaledwie 0,16 proc.. Przeciętne oprocentowanie lokat na trzy miesiące było co prawda wyższe (0,44 proc.), ale zysk netto z powierzonych bankowi 10 tys. zł, niższy – zaledwie 8,90 zł (oprocentowanie podawane jest w skali roku, a odsetki naliczane za 3 miesiące). Jak na tle średniego oprocentowania wygląda oferta banków?

Lokaty na 12 miesięcy

Oprocentowanie lokat 12-miesięcznych waha się od 1 proc. w skali roku (tyle oferuje SKOK Stefczyka na lokacie o oprocentowaniu stałym) do 0,01proc. rocznie (m.in. na lokacie Facto). Poza tymi skrajnymi ofertami, w bankach można znaleźć lokaty roczne oprocentowane na 0,90 proc. (Inbank), 0,50 proc. (Lokata Standard w Toyota Banku) czy 0,20 proc.(Lokata tradycyjna w Getin Banku).

Zobacz także: Rekordowo niskie oprocentowanie lokat. Efekt TSUE dotarł do banków

Lokaty na 3 i 6 miesięcy

Korzystniejsza – na pierwszy rzut oka (o tym, dlaczego tak jest, przeczytasz dalej) – wydaje się być lokata na 3 miesiące. Najkorzystniejsze lokaty trzymiesięczne są oprocentowane nawet na 1,50 proc. w skali roku (tyle oferuje Nest Bank na Nest Lokacie Witaj) czy 1proc. (Lokata dla nowych klientów w mBanku). Inne banki oferują mniej atrakcyjne oprocentowania – od 0,50 proc. (m.in. Inbank czy Bank Millennium) do 0,01 proc. (np. PKO BP czy Bank Pekao).

Dlaczego lokata bankowa na 3 miesiące jest atrakcyjna tylko na pierwszy rzut oka? Z przynajmniej dwóch powodów:

·      z atrakcyjnego (jak na obecne warunki) oprocentowania mogą korzystać tylko nowi klienci banków,

·      promocyjne oprocentowanie dotyczy środków do 10 tys. zł (standardowe lokaty zazwyczaj nie mają ograniczonej z góry kwoty, jaką można na nich zdeponować lub sięga ona nawet kilkuset tysięcy zł.

Lokaty na 6 miesięcy? Dają zarobić od 1,50 proc. w skali roku (Nest Lokata Witaj Nest Banku), przez 0,80 proc. (Inbank) i 0,60 proc. (Toyota Bank, Lokata Plus) do 0,01 proc. (m.in. w Banku Millennium na lokacie o nazwie… SuperProcent). Tak jak w przypadku lokat na 3 miesiące, tak i tutaj najwięcej (60,52 zł odsetek od wpłaconych 10 tys. zł) mogą zarobić nowi klienci banku. Na drugim biegunie jest Bank Millennium i tylko 0,40 zł odsetek.

Co zamiast lokat?

Alternatywą dla „tradycyjnych” lokat są lokaty z funduszem. W zależności od banku podział środków między środkami wpłacanymi na lokatę a inwestowanymi w fundusze wynosi od 50 proc./50 proc. do 30 proc./70 proc. Co w zamian? Nieco wyższe oprocentowanie lokaty: od 1,4 do 2 proc. rocznie (na lokacie 3- lub 6-miesięcznej). Minusy? Konieczność wpłacenia wyższej kwoty – co najmniej 4 tys. zł oraz trudny do przewidzenia zysk z funduszy.

Prognozy na najbliższe miesiące

O to, co na rynku lokat mogą przynieść najbliższe miesiące zapytałem Bartosza Turka, głównego analityka HRE Investments.

Jego zdaniem sytuacja na rynku depozytów jest taka z jaką jeszcze w historii nie mieliśmy do czynienia. Dodał też, że:

– Nie tylko oprocentowanie lokat jest niemal zerowe, ale nawet zanosząc pieniądze do banku możemy być świadkami „fenomenu zysku ujemnego”. W przypadku zwykłych obywateli zanoszących oszczędności do banku już dziś pojawia się ryzyko, że odsetki od depozytu na poziomie 0,01 czy 0,1 proc. będą mniejsze niż opłaty pobierane przez bank za konto, kartę wydaną do rachunku czy wiążące się z nią drobne ubezpieczenie. Przecież wystarczy, aby bank zaczął stosować wobec nas 10 złotych opłaty miesięcznie za cokolwiek, a już jesteśmy w sytuacji, w której, aby na odsetkach zarobić tyle, co kosztuje nas trzymanie pieniędzy w banku, musielibyśmy mieć na koncie oszczędnościowym oprocentowanym na 0,1proc. w skali roku prawie 150 tysięcy złotych.

Zdaniem Bartosza Turka prawdopodobne jest, że w tym roku będzie miał miejsce dalszy odpływ pieniędzy z lokat bankowych. Z depozytów terminowych może zniknąć kilkadziesiąt miliardów złotych.

Nie można też spodziewać się tego, że w najbliższych miesiącach banki zaczną zauważalnie podnosić oprocentowanie lokat. O ile nawet oprocentowanie lokat będzie dodatnie, to wpływ opodatkowania i inflacji sprawi, że realnie oprocentowanie depozytów będzie ujemne. Z taką sytuacją – według Bartosza Kurka – będziemy mieli do czynienia co najmniej do 2023 r.

Ujemne oprocentowanie, a może karne opłaty

Na początku marca jedna z gazet, powołując się na nieoficjalne źródła, napisała, że jeden z banków planuje wprowadzić ujemne oprocentowanie depozytów dla klientów indywidualnych. W reakcji na to, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zapowiedział, że tak długo jak stopy procentowe nie są ujemne nie zgodzimy się na to, żeby banki wprowadzały ujemne oprocentowanie depozytów i lokat dla klientów indywidualnych i podejmiemy wszystkie niezbędne działania do tego, żeby powstrzymać sektor od tego typu ruchów. Wydaje się więc, że nie powinniśmy się – przynajmniej w najbliższym czasie spodziewać tego rodzaju ruchów.

Z kolei Cezary Stypułkowski, prezes mBanku, podczas konferencji Nowe Perspektywy zasugerował, że być może zostaną wprowadzone opłaty pobierane od klientów przechowujących w banku depozyty wyższe od określonego przez bank limitu. Żeby zapobiec odpływowi klientów, bank gotów jest szerzej udostępnić usługi zarządzania aktywami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(172)
WYRÓŻNIONE
Hans
4 lata temu
Bardzo dobry pomysł ludzie wybiorą swoje pieniądze i wtedy zobaczymy czym banki będą obracały.Bo ten pomysł na wirtualne franki na pewno już nie przejdzie.
xyz
4 lata temu
Dwa ziarenka maku za trzymanie w banku lokaty . Za co są ogromne pensje prezesów banków ? Komuno wróć
xxx
4 lata temu
MOŻE BY TAK BANK ZA 1 ZŁ KUPIĆ?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (172)
Xdxdxd
3 lata temu
Skończy się to niewyobrażalnym kryzysem
Antoni
4 lata temu
Tak naprawdę banki teraz nie zachęcają do tego by trzymać w nich pieniądze. Zastanawiam się czy swoich oszczędności nie ulokować w otwarte fundusze inwestycyjne przy pomocy specjalistów z zarabiajmyPL . Sam bym się na to nie zdecydował ale z pomocą fachowców to inna sprawa
Malina
4 lata temu
Z kupowaniem walut jest jeden wielki problem. Oczywiście możecie je trzymać w domu. Problem tylko pojawi się wtedy, gdy bank emitent zmienia walutę. Krótko mówiąc będziecie mieli swoje dolary, jeny, franki, korony, tylko nie będziecie mogli ich wymienić w kantorze.
Malina
4 lata temu
Bank z 1000 zł depozytu tworzy 100000 zł kredytu.
aaa
4 lata temu
idą dobre czasy pieniądz każdy sobie wydrukuje ?
...
Następna strona