Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Najważniejsze instytucje finansowe nie boją się wojny i koronawirusa. Wskazują inne zagrożenie

Podziel się:

Kredyty frankowe pozostają największym zagrożeniem dla stabilności systemu finansowego w Polsce. Przedstawiciele NBP, KNF, BGK i Ministerstwa Finansów z niepokojem odnotowują rosnącą liczbę spraw sądowych. Istotna część kończy się unieważnieniem umów kredytowych. Komitet Stabilności Finansowej uważa, że w takiej sytuacji banki mogą dochodzić swoich roszczeń.

Najważniejsze instytucje finansowe nie boją się wojny i koronawirusa. Wskazują inne zagrożenie
Komitet Stabilności Finansowej wskazuje kredyty frankowe jako największe zagrożenie dla systemu finansowego (Flickr, KPRM)

Ostatnie dwa lata upłynęły na walce z pandemią koronawirusa, a teraz świat mierzy się z wojną w Ukrainie. M.in. o ich wpływie na bezpieczeństwo systemu finansowego w Polsce dyskutował Komitet Stabilności Finansowej (KSF), który tworzą przedstawiciele NBP, Ministerstwa Finansów, KNF i BFG.

Okazuje się jednak, że największym zagrożeniem dla systemu finansowego ciągle jest zupełnie inny temat. Chodzi o udzielane wiele lat temu kredyty walutowe (głównie we frankach).

Kredyty frankowe głównym problemem

"Nadal najistotniejszym źródłem zagrożeń dla stabilności systemu finansowego identyfikowanym przez Komitet pozostaje ryzyko prawne mieszkaniowych kredytów walutowych. Komitet z niepokojem odnotował, że liczba spraw sądowych dotyczących tych kredytów nadal rośnie, a istotna część tych spraw kończy się unieważnieniem umów kredytowych" - czytamy w komunikacie.

W opinii KSF rozstrzygnięcia prowadzące do unieważnienia umowy kredytowej nie są proporcjonalne w stosunku do skutków najczęściej kwestionowanych postanowień umownych. Wskazał, że zakłócają funkcjonowanie podstawowych mechanizmów rynkowych oraz generują bardzo istotne obciążenia dla sektora bankowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sklepy wycofują rosyjskie produkty. "Oddolny odpowiednik sankcji"

"Może to w efekcie doprowadzić do istotnego osłabienia jego odporności, niosąc negatywne skutki dla deponentów i zdolności banków do dalszego finansowania rozwoju polskiej gospodarki" - czytamy.

Przedstawiciele najważniejszych instytucji finansowych (w tym m.in. Ministerstwa Finansów) wskazali, że system prawny nie powinien w sposób nieuzasadniony prowadzić do uprzywilejowania kredytobiorców walutowych względem osób, które w tym samym czasie zdecydowały się na kredyt złotowy, np. chcąc uniknąć ryzyka wzrostu kursów.

KSF podkreślił też, że wskazywane przez kredytobiorców zakazane zapisy umów nie mogą być wykorzystywane instrumentalnie dla unikania niekorzystnych skutków zawartej umowy (wzrost kursu walutowego).

Z komunikatu płynie też jeszcze jedno ważne przesłanie. Komitet popiera banki, które w związku z unieważnianiem umów kredytowych chcą od klientów dochodzić nie tylko zwrotu pożyczonej sumy, ale też wynagrodzenia za korzystanie przez lata z tych pieniędzy. Temat ten wzbudza kontrowersje i jest też przedmiotem analiz na poziomie Trybunału Sprawiedliwości UE.

Przedstawiciele KSF przyznali, że przeanalizowali sposoby wdrażania przez niektóre banki ugód z klientami i uznali, że "rozwiązania polubowne pozostają wartościową alternatywą dla sądowej drogi rozstrzygania sporów".

Wojna w Ukrainie i koronawirus

Komitet Stabilności Finansowej skomentował też kwestię szoku związanego z sytuacją w Ukrainie. Wskazał, że ryzyka z tym związane są bardzo różne, ale polski system bankowy jest odporny ze względu na posiadane zasoby kapitału oraz bufory płynności.

Komitet docenił działania banków nakierowane na wsparcie uchodźców i umożliwienie im korzystania z usług finansowych i zachęcił do dalszej intensyfikacji tych działań.

KSF ocenił jednocześnie, że niska rentowność i straty kredytowe związane bezpośrednio z pandemią COVID-19 przestały być istotnym źródłem ryzyka dla banków.

Skutkiem wygasającej pandemii i wojny są też podwyżki stóp procentowych. To oznacza duży wzrost rat kredytów. W ocenie KSF dotychczasowy wzrost kosztów obsługi kredytów mieszkaniowych nie powinien stanowić zagrożenia dla terminowego regulowania zobowiązań przez kredytobiorców.

Wskazano m.in. na relatywnie mały udział kredytów udzielonych przy historycznie niskich stopach procentowych w latach 2020-2021. To w ich przypadku podwyżki rat są największe.

W tym kontekście komitet zwrócił uwagę, że kredytobiorcy, dla których wzrost rat stanowiłby nadmierne obciążenie dochodów, mogą korzystać z pomocy Funduszu Wsparcia Kredytobiorców (FWK). Dotychczasowe wykorzystanie środków w nim zgromadzonych jest nieznaczne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka polska
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl