Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Anna Serafin
|
aktualizacja

Polacy lepiej spłacają długi, ale tylko starsi. Pozostali wciąż boją się, że komornik zajmie im konto bankowe

14
Podziel się:

Dane Krajowego Rejestru Długów pokazują jasno. Im jesteśmy starsi, tym łatwiej spłacać nam długi. A może wynika to z tego, że młode pokolenie jest bardziej lekkomyślne i mniej zwraca uwagę na to, czy pieniądze, które uciekają z konta bankowego, rzeczywiście zostały wydane na niezbędne cele?

Polacy lepiej spłacają długi, ale tylko starsi. Pozostali wciąż boją się, że komornik zajmie im konto bankowe
(Fotolia)

Dane KRD pokazują, że mamy sporo powodów do optymizmu. Polacy coraz lepiej radzą sobie ze spłatą zobowiązań w porównaniu do poprzednich lat. Widać, że trend się odwrócił, bo do tej pory liczba zadłużonych oraz wartość długów narastająco rosła.

Pieniądze uciekały nam z konta bankowego, ale już jest inaczej

Popyt na kredyty w ostatnich latach był naprawdę wysoki. Miało na to wpływ atrakcyjne oprocentowanie kredytów gotówkowych oraz pozostałych zobowiązań finansowych, spowodowane decyzją RPP o otrzymywaniu stóp procentowych na bardzo niskim poziomie oraz zaostrzoną konkurencją banków.

Jak wynika z danych Biura Informacji Kredytowej, banki w okresie styczeń – listopad 2019 r. udzieliły o 3,2% więcej kredytów mieszkaniowych niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Kredytów konsumpcyjnych natomiast delikatnie mniej (o 0,9%), ale za to wartość udzielonego finansowania wzrosła o 5,5%.

Zobacz także: Obejrzyj także: Absurdy programu Czyste Powietrze. Ekspert: "Trzeba się zapożyczyć, aby dostać pożyczkę"

Jednak nie tylko oferta instytucji finansowych wpłynęła na duże zainteresowanie kredytami. Eksperci z KRD zaznaczają, że ma na to wpływ głównie rosnący dobrobyt, który wprost przekłada się na rosnące zadłużenie. Z ekonomicznego punktu widzenia wydawałoby się to nielogiczne, bo skoro mamy więcej na koncie bankowym, to po co pożyczać?

W głównej mierze wynika to z inflacji stylu życia, czyli stanu, kiedy wraz z rosnącymi dochodami, mamy coraz większe potrzeby. Chcemy mieć większe mieszkanie, szybszy samochód, latać na bardziej luksusowe wakacje czy nosić droższe ubrania. Zaczynamy się posiłkować się kredytami, na które jednocześnie mamy większą szansę.

Wyższe dochody to również wyższa zdolność kredytowa, czyli szansa na większą kwotę kredytu, którą z kolei trudniej w przyszłości spłacać.
Niestety nie można powiedzieć jednoznacznie, że się bogacimy. Statystycznie zarabiamy więcej, ale sporo środków zjada nam inflacja, która w najbliższych miesiącach może sięgnąć nawet 4%.

Długi na koncie bankowym - to spotyka młodszych

Krajowy Rejestr Długów zbadał, że globalnie liczba dłużników zmalała, ale pozytywnie na tę daną wpływają dopiero osoby po 35. roku życia. Najszybciej rosnącą grupą, która ma problem ze spłatą zobowiązań, są osoby od 18 do 35. roku życia, bo od początku zeszłego roku przybyło ich 25,5 tysiąca. Z kolei w zawrotnym tempie ubywa zadłużonych po 56. roku życia – przez 11 miesięcy zeszłego roku o ponad 28 tysięcy.

Kredyt konsolidacyjny sposobem na wyjście z długów

Co warto zrobić, jeśli długów na koncie bankowym przybywa? Wyjściem z tej sytuacji może być kredyt konsolidacyjny. Polega on na tym, że zaciągamy jedno zobowiązanie na spłatę pozostałych. Można w ten sposób połączyć wszystkie produkty kredytowe, czyli: kredyty gotówkowe, kredyty hipoteczne, pożyczki pozabankowe, limity na karcie kredytowej czy limity w koncie.

Cała idea kredytu konsolidacyjnego polega na tym, że bank wydłuża nam okres spłaty. Dzięki temu płacimy jedną ratę, a do tego niższą niż suma tych płaconych wcześniej. Warto jednak pamiętać, że sumarycznie zapłacimy więcej. Rata będzie niższa, ale mamy ich więcej do zapłaty. Kiedy więc to dodamy, koszty będą wyższe niż gdybyśmy spłacali zobowiązania osobno.

Mimo tego, kredyt konsolidacyjny jest naprawdę przydatnym rozwiązaniem i pozwala wreszcie zacząć spłacać raty na czas. Warto jednak wiedzieć, że nie zawsze opłaca się zaciągać kredyt konsolidacyjny. Kalkulator, dostępny np. na direct.money.pl pozwoli nam policzyć, ile i czy w ogóle można zaoszczędzić.

Ważne jest również to, aby porównywać oferty. Jeśli tego nie zrobimy, to może się okazać, że wpadniemy z deszczu pod rynnę i wybierzemy dużo droższy kredyt od tych, które spłacamy aktualnie. Dlatego warto korzystać z porównywarek, które po wybraniu interesującej nas kwoty i okresu kredytowania, przedstawią proponowane oferty różnych banków. Dzięki temu zobaczymy, ile szacunkowo wyniesie rata i czy stać nas na to, aby terminowo ją spłacać. Kredyt konsolidacyjny sam w sobie nie rozwiąże problemu długów, ale pomoże nam je uporządkować i trochę odciążyć domowy budżet.

Autor: Anna Malek

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
totalmoney.pl
KOMENTARZE
(14)
witek
3 lata temu
no nie tylko emeryci mają zadłużenia... wiem o tym trochę bo sam właśnie spłacam swoje zaległości, jedynie co mnie trzyma w garści to że spłacam z krukiem, po ludzku mnie traktują
henry
4 lata temu
grunt to trafic na ludzka firme windykacyjna, ja wspopracowalem z eos ksi, ktorzy rozloyli mi dlugi i udalo sie dzieki bogu splacic wszytsko
foko3
4 lata temu
Starsi spłacaja to co wzięli dla wnuczków na ajfony, a młodzi jeszcze szaleją. W końcu się skończy z taką historią spłat i wpisami w KRD...
franek
4 lata temu
no spłata długów idzie lepiej bo firmy windykacyjne coraz lepiej dzialaja ostatnio windykował mnie kruk i było spoko
oleg
4 lata temu
ja dłużników unikam dzięki erifu