Inflacja zjada emerytury. Oto ile już stracili seniorzy od ostatniej waloryzacji świadczeń
Inflacja co miesiąc bije rekordy i każdy widzi po swoim portfelu, że wypłata wystarcza na coraz mniej. W szczególnie trudnej sytuacji są seniorzy. Wartość przeciętnej emerytury w porównaniu z marcem spadła aż o 90 zł - pisze "Fakt". Dziennik skorzystał z rządowego kalkulatora inflacji, uwzględniając okres po tegorocznej waloryzacji świadczeń z ZUS do października.
"Fakt" podkreśla, że wysokość wypłacanych świadczeń emerytalnych w tym okresie nie zmieniła się. Jednak każdy senior dostrzega, że za te same pieniądze może kupić mniej. "Wartość minimalnej emerytury stopniała o 45 zł, przy przeciętnym świadczeniu strata wynosi już 90 zł" - czytamy.
Dziennik wylicza, że emeryt pobierający minimalne świadczenie (1060 zł na rękę) ma do dyspozycji 35 zł dziennie. - Taki spadek wartości pieniądza oznacza, że senior pozbawiony jest w każdym miesiącu jednej takiej dniówki - mówi dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego w rozmowie z "Faktem".
Emerytury 2022. Czy inflacja zmniejszy podwyżki? Ekspert podlicza
Waloryzacja emerytur i rent 2022 może być rekordowa. O ile wzrosną wypłaty świadczenia z ZUS?
Seniorzy muszą poczekać do marca 2022 r. na kolejną waloryzację świadczeń. To właśnie ona ma zapewniać, że realna wartość wypłacanych emerytur i rent nie będzie zjadana przez inflację. "Pocieszające jest to, że ma być rekordowa, eksperci spodziewają się wzrostu świadczeń o 6,15 proc." - czytamy.
Według "Faktu", po waloryzacji świadczeń właśnie w takiej wysokości, emeryt pobierający obecnie 800 zł na rękę, od marca 2022 r. otrzymywałby o 51,77 zł netto więcej. W przypadku świadczenia w wysokości 1600 zł netto, rekordowa waloryzacja przyniosłaby do kieszeni o 106,23 zł na rękę więcej.