Rekord w ZUS. Emeryt z dnia na dzień dostał 5 tys. zł podwyżki
W marcu ZUS przeprowadził waloryzację wszystkich emerytur i rent. Dzięki temu minimalna emerytura wzrosła o 192 zł brutto, a przeciętna - o 370 zł brutto. Nic jednak nie przebije podwyżki, jaką dostał najbogatszy emeryt w Polsce. Sama waloryzacja zapewnia mu 5 tys. zł brutto więcej co miesiąc.
W marcu wszycy emeryci w Polsce otrzymali podwyżki. Tym samym najniższe świadczenie emerytalne wzrosło z 1588,44 zł do 1780,96 zł. Im wyższa emerytura, tym skutki waloryzacji są bardziej odczuwalne. Doskonale widać do na przykładzie najwyższej emerytury w Polsce. Otrzymuje ją emerytowany lekarz z Zabrza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na obciachu zarobiła miliony! Polacy pokochali klapki Kubota - Alina Sztoch w Biznes Klasie
Mężczyzna przeszedł na emeryturę w wieku 86 lat i ma za sobą ponad 62 lata i 5 miesięcy "czystej" pracy, bez zwolnień chorobowych i innych nieskładkowych okresów. Wysoka emerytura rekordzisty wynika przede wszystkim z długiego stażu pracy i wysokich składek odprowadzanych do systemu.
Dzięki marcowej waloryzacji emerytura mieszkańca Zabrza wzrosła dokładnie o 5 tys. 261 zł i 53 gr. Większość seniorów nie dostaje nawet takiej emerytury - informuje "Fakt". Jak wynika z danych ZUS, które przytacza dziennik, mężczyzna zgromadził ponad 1,7 mln składek kapitału początkowego oraz ponad 660 tys. składek. Jego obecna emerytura wynosi 48,6 tys. zł.
Coraz więcej emerytur groszowych
Na drugim biegunie są emerytury groszowe, których w Polsce przybywa. W ciągu ostatnich 13 lat liczba świadczeń wypłacanych w wysokości niższej niż minimalna emerytura wzrosła ponad 15-krotnie. W perspektywie 2030 r. ich liczba ta zbliży się do 600 tys. Jest to narastający problem dla całego systemu.
ZUS od lat powtarza, że to, jak długo będziemy pracować, ma kluczowe znaczenie dla wysokości naszego świadczenia. - Odłożenie decyzji o przejściu na emeryturę o rok może zwiększyć przyszłe świadczenie nawet o 10–15 proc. W ostatnich latach Polacy coraz częściej odkładają przejście na emeryturę na później - mówiła w ubiegłym roku ówczesna prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska.