Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Rewolucji w ZUS nie będzie. Nie ma na to pieniędzy

137
Podziel się:

Twarde "nie" dla emerytur stażowych, wdowich i dobrowolnego opłacania składek. To pomysły, na które państwa nie stać, a do tego są antysystemowe - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". W ten sposób Łukasz Hardt, nowy przewodniczący rady nadzorczej ZUS, ocenia pomysły rzecznika MŚP i opozycji.

Rewolucji w ZUS nie będzie. Nie ma na to pieniędzy
Na czele ZUS stoi prof. Gertruda Uścińska (EAST_NEWS, Wojciech Olkusnik)

Hardt uważa, że pomysły takie jak dobrowolny ZUS, emerytury stażowe i wdowie, stanowią zagrożenie dla stabilności Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (to z niego wypłacane są emerytury i renty) oraz finansów publicznych.

- Dla mnie idea dobrowolnego ZUS dla przedsiębiorców jest antypaństwowa, antysystemowa i z punktu widzenia ekonomii dobrobytu po prostu nieuzasadniona - podkreśla Hardt w rozmowie z "DGP". Uważa, że w długofalowej perspektywie oznaczałoby to rozszczelnienie systemu ubezpieczeniowego i masowe przechodzenie pracowników na działalność gospodarczą.

Przedsiębiorcy już teraz mogą korzystać z różnych zwolnień i ulg, jeśli chodzi o możliwość opłacania składek. Co więcej, wysokość miesięcznej składki ZUS jest niezależna od tego, ile przedsiębiorca faktycznie zarabia - dodaje przewodniczący rady nadzorczej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dobrowolny ZUS w Polsce to tylko marzenie. Jak to wygląda w innych krajach Europy?

Nie ma miejsca i pieniędzy na rewolucję w ZUS

Według Hardta nie ma też przestrzeni na realizację pomysłów opozycji, takich jak emerytury stażowe i wdowie. Dlaczego? Argumentem znów jest stabilność finansów publicznych. "Inny 'hamulcowy' w przypadku emerytur stażowych to niski wiek emerytalny w Polsce. Dodatkowo ich wprowadzenie, zdaniem prof. Hardta, spowodowałoby jeszcze szybsze kończenie aktywności zawodowej przez emerytów" - czytamy dalej.

Nie jest też zwolennikiem, aby "ekstra emerytury" - takie jak "trzynastka" i "czternastka" były wpisane na stałe do systemu ubezpieczeniowego. Wyraźnie mówi, że w obecnej sytuacji na ewentualną 15. emeryturę nie ma miejsca. Opowiada się też za powiązaniem takich świadczeń z sytuacją materialną seniorów.

Gdyby takie emerytury miały wejść na stałe do systemu, to należałoby bardzo dokładnie zastanowić się, w jakich okolicznościach takie dodatkowe wsparcie powinno być uruchamiane i komu powinno przysługiwać. Świadczenie to nie może też obciążać FUS - mówi prof. Hardt.

Dziennik przypomina, że PiS chce wprowadzić czternastą emeryturę na stałe, ale innych rewolucji w ZUS nie planuje. - Obniżyliśmy wiek emerytalny, wprowadziliśmy 13., a teraz 14. emeryturę, są nowe zasady waloryzacji. Na kolejne zmiany nie ma miejsca w budżecie - twierdzi rozmówca "DGP" z rządu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(137)
WYRÓŻNIONE
Maciek
2 lata temu
Ciekawe, że na emerytury stażowe po 40 latach pracy nie ma pieniędzy na zwykłych ludzi i to jest za krótki okres pracy do przejścia na emeryturę a mundurowi mogą przechodzić już po 15 latach pracy na emeryturę i pieniądze są.
akm
2 lata temu
Jak ktoś przepracował 40-45 lat to nie wyciąga ręki po niczyje pieniądze, tylko po swoje.
Lol
2 lata temu
Kogoś jeszcze w tym kraju PiS nie oszukał?
...
Następna strona