Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Jeżeli nic się nie zmieni, będziemy głodować

0
Podziel się:

To przykre, ale w tej sprawie wszyscy zgadzają się z Donaldem Tuskiem. Money.pl przepytał ekspertów.

Jeżeli nic się nie zmieni, będziemy głodować
(PAP/Radek Pietruszka)

Bez zmian w systemie emerytalnym, Polaków czeka nędza - twierdzą zgodnie eksperci, z którymi rozmawialiśmy o forsowanym przez rząd podwyższeniu wieku emerytalnego do 67 roku życia. Ich zdaniem widma głodowych świadczeń nie jest w stanie rozwiać nawet uszczelnienie systemu i likwidacja przywilejów takich grup jak rolnicy, mundurowi, czy choćby sędziowie i prokuratorzy. Ostrożnie, ale dość przychylnie, oceniają propozycję przechodzenia na częściowe emerytury po 65 roku życia.

Na zdjęciu premier Donald Tusk podczas wczorajszego kongresu Uniwersytetów Trzeciego Wieku.

Wczoraj wieczorem kompromis w sprawie podniesienia wieku emerytalnego negocjowali koalicjanci z PO i PSL. Nie dogadali się, ale jedną z najbardziej prawdopodobnych modyfikacji, są emerytury częściowe dla osób, które nie osiągnęły wieku emerytalnego, ale dzięki długiemu stażowi pracy zgromadziły odpowiedni kapitał emerytalny. Zapytaliśmy ekspertów, czy likwidacja przywilejów emerytalnych, licznych grup zawodowych pozwoliłaby na rezygnacje z windowania wieku emerytalnego do 67 roku życia.

_ Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/29/m207133.jpg ) ] (http://www.money.pl/emerytury/wiadomosci/artykul/byla;prezes;zus;o;dluzszej;pracy;piwo;i;telewizor;wolny;wybor,5,0,1042437.html) *Była prezes ZUS o dłuższej pracy: Piwo i TV? * Aleksandra Wiktorow ocenia emerytalne propozycje rządu i opozycji. - _ Pracuję już ponad 40 lat i znam się na tym _ - przekonuje. - Likwidacja przywilejów mundurowych czy uzusowienie rolników nie powinno być traktowane, jako coś w zamian podwyższenia wieku, tylko jako drugi konieczny element zmian w całym systemie. Przy samej likwidacji przywilejów czekają nas i tak głodowe emerytury, zwłaszcza w przypadku kobiet, bo okres pobierania świadczenia będzie zdecydowanie zbyt długi przy stale wydłużającym się przeciętnym wieku życia - _ mówi Money.pl, Aleksandra Wiktorow, Rzecznik Ubezpieczonych. Była prezes ZUS opowiada się zarówno za
podniesieniem wieku emerytalnego, jak i likwidacją wszelkich przywilejów. - _ Nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia by kobiety, czy mundurowi mieli pracować krócej niż pozostali - _ tłumaczy.

_ - Podwyższanie realnego wieku przechodzenia na emeryturę już się dokonuje, po tym jak w poprzedniej kadencji Sejmu zlikwidowano emerytury pomostowe - _ mówi Money.pl prof. Marek Góra, współtwórca reformy emerytalnej. _ - Tak więc nie może być to traktowane jako alternatywa dla podwyższenia wieku emerytalnego, od którego nie uciekniemy, jeśli chcemy dostawać w przyszłości godziwe emerytury. Im krócej będziemy pobierać świadczenia, tym będą one wyższe, a więc wyższy też będzie standard życia - _ podkreśla.

Według danych GUS, w 2011 roku, czynnych zawodowo było blisko 17,7 mln Polaków. Wśród nich utrzymujący się z rolnictwa to 1,95 mln, zatrudnieni w służbach mundurowych - 279 tysięcy. Górników było blisko 100 tysięcy, a sędziów i prokuratorów niewiele ponad 16 tysięcy. Dziś przywileje emerytalne tych grup (finansowanie składek z budżetu i wcześniejszy wiek emerytalny), kosztują budżet państwa blisko 30 mld złotych. Do wszystkich emerytur trzeba płaconych przez ZUS, trzeba dokładać aż 70 mld złotych.

src="http://static1.money.pl/i/h/78/art208206.gif"/>Źródło: Money.pl na podstawie danych GUS i poszczególnych służb. *Wojsko Polskie, Policja Państwowa, Państwowa Straż Pożarna, Straż Graniczna, Straż Więzienna, BOR, ABW, CBA.

- _ Zaklejanie i łatanie obecnego systemu emerytalnego, przez likwidacje przywilejów czy to mundurowych, czy górników, nie będzie miało aż tak wielkiego znaczenia dla budżetu państwa, by można było zrezygnować z podnoszenia wieku emerytalnego _ - mówi Money.pl Piotr Lewandowski, główny ekonomista Instytutu Badań Strukturalnych.

_ - Dla każdego pracującego, od tego ile zaoszczędzi budżet państwa, ważniejsze jest to, ile on przechodząc na emeryturę dostanie na rękę. Biorąc pod uwagę demografię i to, że teraz na jednego emeryta pracuje pięciu składkowiczów, a za niespełna trzydzieści lat będzie ich tylko dwóch, emerytury będą w porównaniu ze średnimi zarobkami znacznie niższe od obecnych. Nie ma ucieczki od przesuwania progu emerytalnego, to jest cena postępu społecznego, tego, że żyjemy coraz dłużej i w lepszym zdrowiu - dodaje. _

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/114/132210.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/to;jest;cos;o;czym;rzad;musi;natychmiast;powiedziec;polakom,147,0,1023635.html) *To jest coś, o czym rząd musi natychmiast powiedzieć Polakom * Profesor Marian Noga mówi, na co trzeba Polskę przygotować.

Jego zdaniem częściowe emerytury nie są złym rozwiązaniem, ale pod ściśle określonymi warunkami_ . - Najlepiej byłoby, gdyby prawo do nich miały tylko osoby pracujące i ograniczające wymiar etatu, które z powodu wieku mają problemy z wykonywaniem swoich obowiązków. Te osoby mogłyby jednocześnie pracować, choć mniej, i pobierać cząstkę wypracowanej już emerytury - _ mówi._ _

Podobnego zdania jest Jeremi Mordasewicz, zasiadający w radzie nadzorczej ZUS i reprezentujący PKPP Lewiatan_ : Częściowe emerytury od 65 roku życia są do zaakceptowania, ale wszystko zależy od szczegółów. __ To jest do rozważenia ale trzeba przyjąć prostą konstrukcję i uzależnić prawo do wcześniejszej emerytury od stażu składkowego, który powinien wynosić 40 lat _. _ Przy czym nie obawiałbym się bardzo, że tacy emeryci będą jednocześnie dorabiać do niskiej emerytury w szarej strefie. W końcu legalna praca na emeryturze pozwala podwyższać w kolejnych latach sumę wypłacanego świadczenia _.

Mordasewicz też jest zdania, że_ możemy nie podnosić wieku emerytalnego pod warunkiem, że zgodzimy się płacić dwa razy wyższe składki albo otrzymywać emerytury w wysokości na przykład 400 złotych . - Aby system mógł się bilansować, to przy obecnych składkach musimy pracować około 45 lat i pobierać świadczenie średnio przez 15 lat. Ten stosunek musi być jak 3:1 _ - wylicza._ _

Polacy pracują, krócej niż większość EuropejczykówWedług danych GUS w Polsce pracuje 70 proc. mężczyzn i 61,8 proc. kobiet w wieku produkcyjnym. Wprawdzie ustawowy wiek emerytalny to teraz 60 lat w przypadku pań i 65 lat w przypadku panów, to jednak kobiety pracują średnio do 59 roku życia, a mężczyźni przechodzą na emeryturę średnio dwa miesiące po swoich 60 urodzinach.

Po znacznym ograniczeniu pomostówek, jeżeli chodzi o średni wiek emerytalny, dobijamy do średniej unijnej. Przeciętny wiek dla Unii Europejskiej, w którym kobiety opuszczają rynek pracy, to 60,8 lat. W przypadku mężczyzn to 62 lata. Średnia dla obu płci to 61,4 roku.

*WIEK EMERYTALNY W WYBRANYCH KRAJACH EUROPY ORAZ ŚREDNI (REALNY) WIEK PRZEJŚCIA NA EMERYTURĘ *
kraj taki sam dla kobiet i mężczyzn lub różny (kobiety/mężczyźni) propozycje przesunięcia wieku emerytalnego średni wiek przechodzenia na emeryturę
źródło: Deutsche Bank PBC, Komisja Europejska, Money.pl
Finlandia 63-68 65-68 61,7
Islandia 67 - brak danych
Szwecja 61-67 - 64,3
Irlandia 66 - 64,1
Dania 65 67 62,3
Niemcy 65 67 62,2
Holandia 65 67 63,5
Polska 60/65 67 59,3
Belgia 65 - 61,6
Norwegia 65 - brak danych
Luksemburg 65 - brak danych
Hiszpania 65 67 62,3
Portugalia 65 - 62,6
Cypr 65 - 62,8
Rumunia 65 - 55,5
Szwajcaria 64/65 - brak danych
Wielka Brytania 60/65 65 63
Austria 60/65 65 60,9
Grecja 60/65 65 61,5
Włochy 60/65 60,1
Estonia 60/63 65 62,6
Bułgaria 60/63 63/65 64,1
Węgry 62 65 59,3
Łotwa 62 65 62,7
Litwa 60/62,5 65 59,9
Słowenia 60,8/62 65 59,8
Czechy 56,8-62,2/60,8 - 60,5
Francja 60 63 60
Rosja 55/60 - brak danych
Ukraina 55/60 - brak danych

Dysproporcja liczby zatrudnionych między Polską a resztą Unii jest największa wśród osób poniżej 25 roku życia, oraz osób powyżej 50-tki. Wynika to głównie z tego, że wśród młodych Polaków panuje stosunkowo duże bezrobocie, a wiele grup zawodowych ma przywileje emerytalne (np. mundurowi i górnicy).

Późna emerytura to zysk dla emerytów i... państwa

O ile nasze emerytury będą wyższe po przesunięciu górnej granicy wieku emerytalnego? Szacunki są różne, ale wynika z nich, że kobiety mogą liczyć na skokowy wzrost świadczeń.

Jak szacuje resort pracy, jeżeli kobieta popracuje rok dłużej (do 61 roku życia), jej emerytura wrośnie o 6,2 proc. (w przypadku mężczyzny o blisko 7 proc.). Z każdym rokiem ten procentowy wzrost będzie jeszcze wyższy. Po podniesieniu wieku emerytalnego do 67 roku życia, emerytury kobiet będą wyższe o około 70 proc., a mężczyzn o około 20 proc.

Według wyliczeń byłej szefowej ZUS Aleksandry Wiktorow, kobieta, która popracuje 5 lat dłużej, niż wynosi wiek emerytalny (czyli do 65 roku życia), zwiększy swoją emeryturę co najmniej o 36 proc. Mężczyzna pracujący do siedemdziesiątki zarobi na tym jako emeryt dodatkowe 41 proc.

Jak argumentuje rząd, dla zachowania poziomu emerytur przy utrzymaniu dzisiejszego wieku emerytalnego niezbędny byłby wzrost składki lub wzrost dotacji budżetowej finansowanej między innymi z podatków.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/48/203312.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/premier;wyjdzie;i;powie;gdzie;ma;dwa;miliony;polakow,202,0,1019338.html) *Premier wyjdzie i powie, gdzie ma dwa miliony Polaków * Szef Solidarności: Konsultacje społeczne rządu są śmiechu warte.

Aby ten sam efekt uzyskać przy utrzymaniu obecnego wieku emerytalnego, wydatki na emerytury musiałyby wzrosnąć o około 45 proc., to jest 2,5-3 proc. PKB. Aby to sfinansować należałoby podnieść składkę emerytalną z dzisiejszych 19,52 proc. do około 30 proc. lub podnieść stawkę VAT o ponad 8 pkt. proc. do ponad 30 proc.

Budżet państwa w całym okresie wprowadzania zmian, czyli do 2040 roku, zaoszczędzi na niższych dotacjach do FUS, ponad 570 mld złotych.

Z przeprowadzonych przez Ministerstwo Finansów symulacji wynika, że wydłużenie wieku emerytalnego przyczyni się też do podniesienia odsetka pracujących wśród wszystkich Polaków. W 2042 roku, czyli dwa lata po zakończeniu procesu wprowadzania zmian, wskaźnik zatrudnienia sięgnie poziomie 60 proc., wobec 54,6 proc. w 2010 r.

Wydłużenie wieku emerytalnego zwiększy także średnie tempo wzrostu PKB w latach 2012-2042 o 0,2 pkt proc. W rezultacie poziom PKB w 2042 r. po wprowadzeniu reformy będzie wyższy o 5,4 proc. w porównaniu ze scenariuszem nie zakładającym zmian w systemie emerytalnym.

_ _

Emerytury nawet po zmianach i tak nędzne

W ostatnich latach wiele kobiet w Polsce, przeszło na wcześniejszą emeryturę w wieku 55 lat (na terenach zagrożonych bezrobociem) lub emeryturę pomostową. Znalazły się w tej uprzywilejowanej sytuacji, że świadczenia mają wypłacane w całości przez ZUS, na starych zasadach. W takich wypadkach tzw. stopa zastąpienia, czyli relacja emerytury do ostatniej pensji, wynosi około 65 proc. Nie są to sumy imponujące, ale pozwalają jakoś związać koniec z końcem .

O wiele gorszy los czeka kobiety, których emerytury będą wypłacane głównie według nowych zasad (tzw. zdefiniowana składka, czyli każdy ma swoje indywidualne konto, na którym odkłada swoje składki).

Z wyliczeń Instytutu Badan Strukturalnych, kobiety urodzone w 1970 roku (jednego z pierwszych w całości objętych reformą emerytalną) osiągną aż o 2/3 wyższą stopę zastąpienia, jeśli przejdą na emeryturę w wieku 67, a nie 60 lat. Oznacza to, że ich emerytura sięgnie 36 proc. ostatniej pensji, a nie jak byłoby bez zmian - zaledwie 22 proc.

Oczekiwane stopy zastąpienia brutto w powszechnym systemie emerytalnym dla kobiet, które rozpoczęły pracę po 22 roku życia
źródło: Instytut Badań Strukturalnych
Rok urodzenia Przejście na emeryturę w wieku 60 lat Przejście na emeryturę w wieku 67 lat Różnica
1970 22% 36% 1,67
1975 20% 33% 1,62
1980 18% 29% 1,58
1981 18% 28% 1,57
1982 18% 27% 1,56
1983 17% 27% 1,56

Mizerne emerytury, wynikają ze szczególnie niskich emerytalnych kapitałów początkowych wśród kobiet urodzonych w latach 60., ale także zamiany siedmiu lat pobierania emerytury na siedem lat, w których dotychczasowe składki są waloryzowane lub inwestowane, a nowe dopisywane.

W przypadku mężczyzn podniesienie wieku emerytalnego z 65 do 67 lat pozwoli na zwiększenie stopy zastąpienia o ponad 40 proc.

Oczekiwane stopy zastąpienia brutto w powszechnym systemie emerytalnym dla mężczyzn, którzy rozpoczęli pracę po 22 roku życia
źródło: Instytut Badań Strukturalnych
Rok urodzenia Przejście na emeryturę w wieku 65 lat Przejście na emeryturę w wieku 67 lat Różnica
1970 37% 54% 1,44
1975 34% 48% 1,4
1980 31% 41% 1,33
1981 33% 45% 1,37
1982 33% 44% 1,35
1983 32% 44% 1,37

Ten relatywnie większy wpływ każdego dodatkowego roku pracy na emerytury mężczyzn wynika, z tego, że w cyklu życia gromadzą oni przeciętnie większy kapitał emerytalny od kobiet, który w przeciągu dwóch lat dłuższego oszczędzania przynosi istotnie wyższe odsetki.

_ - Największy problem dotyczy kobiet, bo to one pracują zdecydowanie za krótko w stosunku do długości życia - _mówi Piotr Lewandowski z Instytutu Badań Strukturalnych. Odwrotnie niż w całej Unii Europejskiej, gdzie kobiety pracują więcej i dłużej niż wcześniejsze pokolenia. Według raportu Instytutu, Polki pracują średnio niespełna 36 lat, czyli tylko 45 proc. swojego życia. Reszta to dzieciństwo, nauka i emerytura. To najmniej w całej Unii, o 10 pkt. procentowych mniej niż: Holenderki, Łotyszki, Irlandki czy Dunki.

Jeżeli nie nastąpią zmiany prawa, za 10 lat czas bez pracy jeszcze się wydłuży - do 60 proc. życia statystycznej kobiety. Jest to możliwe, bo statystyczna Polka żyje średnio prawie 81 lat. Jeśli więc odejdzie z pracy w wieku 58 lat (to wiek, w którym statystyczna Polka idzie na emeryturę - jest niższy od ustawowego wieku, gdyż część kobiet korzysta z przywilejów emerytalnych), to czekają ją jeszcze 23 lata wolnego – dwa razy więcej niż jej rówieśnika.

_ - Jeśli nic się nie zmieni, przede wszystkim stracą kobiety, ponieważ na emeryturze zwyczajnie nie wystarczy im na życie. W ich wypadku stopa zastąpienia będzie wręcz głodowa. Kobiety żyją dłużej niż ich mężowie, będą więc wszystko opłacać same ze swoich niskich emerytur zarówno czynsz, opłaty licznikowe czy jedzenie i leki - podkreśla Lewandowski . _

O skutkach zmian w emeryturach czytaj w Money.pl
Dajemy wam Tuska na tacy. Sami go oceńcie Money.pl stworzył specjalny wskaźnik - Tuskometr. Pokazuje, ile z obietnic premiera zostało już zrealizowanych.
Tylko dwa procent z nas będzie miało za co żyć na emeryturze. Klęska reformy Nawet porozumienie w koalicji nie zapewni nam godziwej starości.
Starzy zabierają etaty młodym? Nonsens! 340 tysięcy nowych miejsc pracy w osiem lat Rząd chce przesunąć wiek emerytalny do 67 lat. Zobacz zaskakujące skutki zmian.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)