Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Sebastian Ogórek
Sebastian Ogórek
|

Polska resortowa wróciła. Kłótnie w rządzie o ZUS dla przedsiębiorców: "Pani minister zapomniała"

13
Podziel się:

- Pani minister może zapomniała, bo tych projektów wychodzących z Ministerstwa Rozwoju jest tak dużo - komentuje słowa Elżbiety Rafalskiej wiceminister Jadwiga Emilewicz. Szefowa resortu pracy stwierdziła w rozmowie z money.pl, że nie ma już projektu obniżającego ZUS dla mikroprzedsiębiorców. Emilewicz upiera się jednak, że jest i dalej będzie procedowany. Najprawdopodobniej ścieżką sejmową.

Polska resortowa wróciła. Kłótnie w rządzie o ZUS dla przedsiębiorców: "Pani minister zapomniała"
(Krzysztof Olszewski/WP)

- Pani minister może zapomniała, bo tych projektów wychodzących z Ministerstwa Rozwoju jest tak dużo - tak komentuje słowa Elżbiety Rafalskiej wiceminister Jadwiga Emilewicz. Szefowa resortu pracy stwierdziła w rozmowie z money.pl, że nie ma już projektu obniżającego ZUS dla mikroprzedsiębiorców. Emilewicz upiera się jednak, że jest i dalej będzie procedowany. Najprawdopodobniej ścieżką sejmową, a nie w toku prac w rządzie.

O co poszło? Od kwietnia resort rozwoju pracuje nad rozwiązaniemobniżającym ZUS dla mikroprzedsiębiorców. Do 5 tys. zł przychodów mają oni płacić nie ryczałt, ale procent od zarobionych pieniędzy. Kilka dni temu projekt związany z obniżeniem ZUS w trzecim roku działalności gospodarczej złożyła z kolei minister pracy.

- Ja rozumiem, że projekt minister Rafalskiej konsumuje propozycję wiceministra Haładyja, który kontroluje prace nad pakietem stu ułatwień dla firm - mówi wprost money.pl Emilewicz.

Jak twierdzi, projekt był konsultowany z samym ZUS oraz ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłem. O tym, czy rozmowy były też prowadzone z resortem pracy, wiceminister nie wspomina. Dodaje jednocześnie, że liczy na uchwalenie obu projektów, bo oba rozwiązania są komplementarne.

- Pan prezes Kaczyński reprezentujący większość parlamentarną w rozmowie z premierem Gowinem uzgodnił, że ten projekt jest akceptowalny - mówi Emilewicz. Dodaje, że odbyły się już konsultacje i możliwe jest przeprowadzenie projektu przez Sejm. - Nie oznacza to w tym wypadku, że to jest gorsza droga - przekonuje tłumacząc, że projekt jest dobrze przygotowany.

wiadomości
gospodarka
KOMENTARZE
(13)
WYRÓŻNIONE
zawiedziony o...
8 lat temu
Pani Rafalska! O nas też Pani zapomniała... Droga Pani Rafalska, oczekujemy od Pani na możliwość pójścia na emeryturę przez te osoby, które mają długi staż pracy. Kiedy wreszcie to wprowadzicie?! Dlaczego mężczyźni ze stażem pracy 40 lat i kobiety 35 lat, nie mogą wcześniej pójść na emeryturę?! Obiecaliście to obywatelom Polski przed wyborami. Wasz Szałamacha chciał to ująć w reformie emerytalnej, ale go wywaliliście! Czas na deklarację i działanie w tej kwestii, bo zobaczycie, jakie będą wyniki w najbliższych wyborach... Pozdrowienia, Pani Rafalska!
ytt
8 lat temu
To pani ruda przeczytała widocznie przez pomyłkę nie ta karteczkę , która dostała od prezesa. Tam miała zapisane "swoje samodzielne przemyslenia".
podatnik
8 lat temu
Obecny system składek na ZUS i KRUS to jedna z największych patologii w polskiej gospodarce, co najmniej tak szkodliwa, jak karuzele VAT. Najmniej zarabiający samozatrudnieni (a według statystyk większość tzw. firm jednoosobowych nie zarabia nawet średniej krajowej) idą w szarą strefę, żeby przeżyć, bo dla nich 1200 PLN miesięcznie oznaczałoby śmierć z głodu. Tkwią więc na fikcyjnym bezrobociu, pracują na czarno, udają rolników z KRUS lub wcale nie są ubezpieczeni. Z drugiej strony dobrze zarabiający etatowcy przechodzą na fikcyjną DG, żeby płacić „tylko” 1200 PLN na ZUS, bo na etacie płaciliby więcej (tak zrobił ostatnio bandyta Kurski zajmujący stanowisko prezesa TVP). Taki system nie tylko zmniejsza dochody ZUS, ale demoralizuje ludzi i uczy ich, że nie warto uczciwie pracować i płacić podatków, lepiej oszukiwać. W krajach, do których uciekają uczciwi Polacy, składki na ubezpieczenie społeczne są ZAWSZE proporcjonalne do dochodów. Taki system jest najbardziej efektywny. Jeśli rząd PiS nie chce go wprowadzić, to znaczy, że działa na szkodę Polski. Ciekawe, na czyje zlecenie.