Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Sebastian Ogórek
Sebastian Ogórek
|

Rząd chce ulżyć przedsiębiorcom. Do końca roku nie opłaca się zakładać firmy

148
Podziel się:

Ministerstwo rodziny chce ulżyć osobom na działalności gospodarczej obniżając ZUS w trzecim roku działalności. Problem w tym, że nowe rozwiązania nie obejmą już funkcjonujących firm. A to sprawia, że nikomu nie będzie się opłacało w tym roku otwierać działalności. - Inaczej się nie da. Potrzeba czasu na zmiany w systemie ZUS - mówi money.pl.

Rząd chce ulżyć przedsiębiorcom. Do końca roku nie opłaca się zakładać firmy
(Krzysztof Olszewski/WP)

Ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej chce pomóc osobom prowadzącym działalność gospodarczą obniżając ZUS w trzecim roku działalności. Problem w tym, że nowe rozwiązania nie obejmą już funkcjonujących firm. A to sprawia, że nikomu nie będzie się opłacało w tym roku otwierać działalności. - Inaczej się nie da. Potrzeba czasu na zmiany w systemie ZUS - mówi money.pl Elżbieta Rafalska.

Dziś przez pierwsze dwa lata działalności przedsiębiorcy mogą opłacać niższy ZUS. Zamiast ponad 1100 zł, płacą około 500 zł (200 zł na ubezpieczenia społeczne i niemal 300 zł na ubezpieczenie zdrowotne). Teraz Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej proponuje kolejną zmianę. W trzecim roku ZUS nadal byłby obniżony i wynosiłby w sumie około 800 zł.

- Widzieliśmy, że działalność po tym dwuletnim okresie preferencyjnym kończyła się. Firmy były zamykane. Potrzeba jest wydłużenia tego pasu startowego - tak Elżbieta Rafalska tłumaczy money.pl, skąd nowy pomysł.

Problem w tym, że ten "dodatkowy asfalt lotniska" będzie dotyczył tylko tych firm, które zostaną założone już w czasie obowiązywania nowego prawa. Ustawa ma wejść w życie od 1 stycznia 2018 roku. A to oznacza, że do tego czasu działalności gospodarczej nie opłaca się zakładać. Z kolei już istniejące firmy mogą poczuć się oszukane, bo jeśli w styczniu 2018 roku stukną im dwa lata istnienia, to będą musiały płacić pełny ZUS.

Minister Rafalska powód tego absurdu tłumaczy problemami informatycznymi w ZUS. Według niej ten miałby jedynie miesiąc na zmiany swoich systemów, bo z kalendarza legislacyjnego wynika, że w najlepszym wypadku ustawa zostanie podpisana przez prezydenta w grudniu.

- Gdybyśmy chcieli zaproponować ten mechanizm już istniejącym firmom, to proponowany termin wejścia ustawy w życie zostałby przesunięty na 1 stycznia 2019 roku - tłumaczy Rafalska.

Jak dodaje, projekt jest w uzgodnieniach resortowych. Możliwe więc, że w trakcie prac przepisy zostaną zmienione, ale minister stwierdza, że "nie przeskoczy przeszkody w postaci systemów informatycznych ZUS".

To nie jedyny problem z nową ulgą dla firm. Tę samą ustawę zmieniać chce też Ministerstwo Rozwoju. Od kwietnia proceduje ono przepisy znoszące ryczałtowy ZUS dla mikroprzedsiębiorców o przychodach do 5 tys. zł. Minister Rafalska twierdzi jednak, że tego projektu... nie ma.

- Nie ma takiego projektu, nie ma go w dalszym procedowaniu - stwierdza. Wyjaśnia też, że choć jest o nim głośno w mediach, to od kilku miesięcy de facto jego wprowadzenie nie jest już rozważane.

Skąd całe zamieszanie? Słowa minister sugerują, że to po prostu resortowa wojna jej i wicepremiera Morawieckiego.

- My przygotowaliśmy swoją propozycję, nasze rozwiązanie. Jestem w obszarze swoich kompetencji. Nowelizacja dotyczy zmiany ustawy o ubezpieczeniach społecznych. Jeżeli Rada Ministrów albo Komitet Stały uzna bezzasadność, to projekt nie będzie procedowany - mówi minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

Jak dodaje, mały ZUS nieograniczony w czasie budzi jej sprzeciw. Tłumaczy, że może dojść do sytuacji, że osoby działające w tym systemie nigdy nie uzbierają pieniędzy na minimalną emeryturę.

Rafalska boi się też, że mały ZUS doprowadzi do rezygnacji z etatów. Wtedy ta ulga stanie się nowym rodzajem śmieciówki.

wiadomości
gospodarka
KOMENTARZE
(148)
WYRÓŻNIONE
podatnik
8 lat temu
"Nigdy nie uzbierają pieniędzy na minimalną emeryturę"? A jak będą pracować na czarno z powodu horrendalnych haraczy na ZUS, to uzbierają?
ax
8 lat temu
Rafalska, nie rozumiesz, że setki tysięcy Polaków pracuje na czarno tylko z powodu bandyckiego haraczu na ZUS, który wynosi 1200 PLN niezależnie od dochodów??? Co z tego, że wydłużysz im "niższy ZUS" na trzy lata? Będą zamykać działalność po trzech latach, nie dwóch!!!
Magda
8 lat temu
Wielka łaska!!! W Anglii prowadzenie firmy to 70 zł miesięcznie, Czesi biorą rozsądny procent od dochodu - mała firma z niewielkim dochodem płaci około 400 zł. A tu nigdy Ci złodzieje przy władzy nie zrezygnują z haraczu.Bo tak naprawdę tylko dzięki 3 milionom drobnych przedsiębiorców to wszystko się kręci! Boją się też, że ludzie zaczną zakładać swoje firmy i nie będzie miał kto na nich pracować, to jet główny ból! Ta kłamczucha Rafalska, która okłamała już 53% rodzin, wykluczając je z 500 plus, teraz wmawia wszystkim, ze likwidacja tego złodziejskiego systemu z ZUS to z troski o nasze (przedsiębiorców) emerytury!!! Kłamstwo! Oddajcie Polakom prawdziwą wolność, czyli wolność gospodarczą, bo przez was muszą jeździć za chlebem po całej Europie
...
Następna strona