Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|

Bunt w skarbówce? Wiceminister odpowiada na publikację WP i obiecuje podwyżki

223
Podziel się:

Bunt w skarbówce? Związki zawodowe mają dość. Skarżą się, że pracownicy każdego dnia walczą o pieniądze dla budżetu, a nie ma środków na podwyższenie ich pensji. Ze sprawą poszli nawet do Rzecznika Praw Obywatelskich. Marian Banaś, wiceminister finansów i szef Krajowej Administracji Skarbowej w Krynicy Zdrój odpowiedział na publikację Wirtualnej Polski. - Wszędzie są środowiska, którym się coś nie podoba - mówi money.pl.

Bunt w skarbówce? Wiceminister odpowiada na publikację WP i obiecuje podwyżki
(Krzysztof Olszewski, money.pl)

Bunt w skarbówce? Związki zawodowe mają dość. Skarżą się, że pracownicy każdego dnia walczą o pieniądze dla budżetu, a nie ma środków na podwyższenie ich pensji. Ze sprawą poszli nawet do Rzecznika Praw Obywatelskich. Marian Banaś, wiceminister finansów i szef Krajowej Administracji Skarbowej, w Krynicy Zdrój odpowiedział na publikację Wirtualnej Polski. - Wszędzie są środowiska, którym się coś nie podoba - mówi money.pl.

- Obarcza się nas trudnymi zadaniami dbania o budżet i ściągania coraz większej ilości podatków. Za ta walkę o wpływy budżetowe państwa nie jesteśmy jednak motywowani podwyżkami wynagrodzenia. Mamy dość niskich płac i braku szacunku - mówiła Wirtualnej Polsce Teresa Raczyńska-Wiśniewska, przewodnicząca Federacji Związków Zawodowych Pracowników Skarbowych. O sprawie szerzej pisaliśmy tutaj.

Do zarzutów związkowców w Krynicy Zdrój, w studiu money.pl, odniósł się najbardziej zainteresowany - Marian Banaś, wiceminister finansów i szef Krajowej Administracji Skarbowej.

Zdaniem wiceministra nierówności płacowe i problem z ich podniesieniem wynika z kształtu służb w ubiegłych latach. I potwierdza, że pensje niektórym pracownikom będzie w najbliższych miesiącach podnosił. Po reformie 65 proc. zatrudnionych zyskało, reszta wciąż czeka. Czeka, bo nie ma pieniędzy na natychmiastowe podwyżki.

- Trzeba wziąć pod uwagę z czym mieliśmy do czynienia w służbach przez ostatnie lata. Rozdrobnienie struktur, a więc różnice płacowe były ogromne. Za te same zadania w służbach skarbowych było zdecydowanie mniej pieniędzy, w służbie celnej czy w urzędzie kontroli skarbowej było zdecydowanie wyższe wynagrodzenie. Połączyliśmy te działy, pracownicy zostali, ale w jednym momencie nie możemy osiągnąć wyrównania wynagrodzeń. To są za duże koszty - wyjaśnia minister.

- Podnieśliśmy najniższe wynagrodzenia z 2 do 3 tys. zł. A w sumie prawie 65 proc. pracowników z reformy Krajowej Administracji Skarbowej skorzystało. We wrześniu będziemy równać do góry, jeżeli chodzi o tę grupę średnią, a oni nie byli objęci podwyżkami do tej pory. Dobrze wiemy, że osiągnęliśmy sukces, dzięki pracy naszych pracowników - tłumaczył w studiu money.pl. Nie poinformował jednak, czy mówi o kwotach brutto czy netto. Nie dodał też, ilu pracowników skorzystało z tych największych podwyżek.

Zdaniem wiceministra w Krajowej Administracji Skarbowej ani nie zarabia się źle, ani nie pracuje w skrajnie niekorzystnych warunkach. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego związki idą aż do Rzecznika Praw Obywatelskich ze skargami? - W każdym środowisku będą pewne osoby, które z czegoś będą niezadowolone. Większość jest zadowolona i zachowała się w pełni odpowiedzialnie. 65 proc. pracowników już skorzystało na tej reformie, pozostali odczują to w najbliższych miesiącach - dodaje.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(223)
Inspektor
6 lat temu
Dot. UKS w Warszawie Pismo o awanse podpisał Marek Michałowski, były Naczelnik. Jeśli chodzi o nazwiska osób, którzy awansowali to w XII Wydziale Kontroli Podatkowej awansowały: Małgorzata Mudel, starszy referendarz, która najpierw odeszła z UKS Warszawa do innej pracy we wrześniu 2016r, ale znowu została tam zatrudniona z ulicy i awansowała od stycznia 2017r. na komisarza skarbowego, to rodzina Naczelnika. Znajomości u byłej wicedyrektorki UKS Warszawa Anny S.-S. i jej prawej ręki p.o. Naczelnika W4P3 Dariusza Malinowskiego z Ciechanowa (teraz pracownika Izby Administracji Skarbowej w Warszawie) donosiciela i kapusia oraz Sławomira Gajdowskiego) sprawiły, że awansowano osobę najpierw, która odeszła z pracy, a później wróciła. Kolejną osobą, która awansowała jest Monika Węglicka, starszy referendarz, awans na komisarza skarbowego od stycznia 2017r.
plebs
6 lat temu
Jak mają być wysokie pensje zwykłych pracowników urzędu jak 30% to kadra kierownicza, a średnia płaca w ten sposób rośnie. U nas nawet sekretarka ze średnim wykształceniem jest kierownikiem, a ludzie po paru fakultetach z 20-letnim stażem pracy ścigający oszustów karuzelowych i mają po 3 tys. brutto i po 100-200 zł nagrody na kwartał. Teraz kierownicy mają, a ci co nie mają to dostają podwyżki do mnożnika 2,5 a pracownicy w ich komórkach zarabiają o połowę mniej.
pracownik zwy...
6 lat temu
Moje decyzje z karuzel vat-owskich mają ok. 200 stron. Uwzględniają nasze prawo, unijne, stan faktyczny sprawy począwszy od x firm w y kraju. Każda sprawa to co najmniej 10-20 segregatorów. Nie wyobrażam sobie, ze osoba bez odpowiedniego wykształcenia i doświadczenia zawodowego zbierze materiał dowodowy, odpowiednio oceni go w decyzji, tak by nie było problemu ze sprawą w WSA i NSA, bo tam trafiają wszystkie moje sprawy. Juz nie pamiętam kiedy ostatnio normalnie zasnąłem. Ciągle wszystko na wczoraj. Wieczorami szukanie orzecznictwa, zostawanie po pracy. Po drugiej stronie jest doradca, który już na wstepie inkasuje krotność moich poborów i ma obiecane nawet 50% kwoty spornej w przypadku ewentualnej wygranej. A moja nagroda za kwartał to 200 zł brutto. Czy to dużo w sytuacji, gdy przysparzam do budżetu naprawdę spore pieniądze. Gardzi się naszą cięzką pracą, ale gdyby nie ona skąd byłyby pieniądze na wojsko, straż, szkoły, policję, kulturę itd. Pracuję w zwykłym urzędzie, nie w byłym uks. Za granicą pracownik organów skarbowych jest szanowanym człowiekiem, dobrze wynagradzanym, gdyż wszyscy mają świadomość, ze dzieki jego pracy są wpływy do budzetu i państwo może realizować swoje funkcje, do których zostało stworzone. U nas wszystko jest postawione na głowie. Urzędnik skarbowy jest wrzodem społeczeństwa, wszyscy na niego napuszczają. Przed każdymi wyborami jest chłopcem do bicia, jakby to sam ustalał wysokość podatków. Ale proszę sobie wyobrazić, co by było gdyby nie było podatków i osób odpowiedzialnych za ich egzekwowanie. Państwo przestałoby istnieć. Wyjątek mogą stanowić np. ZEA, ale my chyba nie mamy porównywalnych złóż roponośnych.
Na nabory bra...
7 lat temu
Po wprowadzeniu reformy w efekcie połączenia stanowisk funkcjonariuszy (dobrze opłacanych i urzędników (niżej płatnych) doszło do równania pensji w dół. Jak ujawnił właśnie związek w województwie świętokrzyskim średnia pensja w spadła o ... 1154 zł, a na przykład w lubuskim o 736,56 zł miesięcznie. W innych regionach średnia pensja pracownika spadła o 300-500 złotych. W zamian jedynie najsłabiej zarabiający i niedoświadczeni urzędnicy otrzymali 50 zł brutto podwyżki miesięcznie.
Pracownik ska...
7 lat temu
W województwie mazowieckim w sierpniu 2017 r. ze skarbówki odeszło 650 osób. W październiku odchodzą kolejni. Do czerwca 2016 r. wynagrodzenie brutto 30% personelu wynosiło 1 800 zł. Od czerwca 2016 r. podniesiono właśnie te najniższe pensje do kwoty 2 800 zł brutto. Aktualnie średnie wynagrodzenie w skarbówce to około 3 400 zł brutto gdzie średnia pensja w gospodarce podawana przez GUS to około 4 500 zł brutto. Ludzie to nie żarty to fakt. Pracowników ciągle jest za mało a obowiązków nakłada się coraz więcej. Jest kompletny chaos a naczelnicy nie panują już nad ilością spraw, kontroli i postępowań. Zaległości sięgają tysięcy nie wprowadzonych deklaracji, nie udzielonych odpowiedzi do prokuratorów czy komorników. PIS tworzy raj dla przestępców podatkowych bo wszystko się wali
...
Następna strona