Forum Polityka, aktualnościKraj

= O KATASTROFIE RAZ JESZCZE =

= O KATASTROFIE RAZ JESZCZE =

ministrateg / 84.10.38.* / 2011-01-14 08:06
Lawina różnorodnych komentarzy w Polsce, po opublikowaniu raportu MAK, budzi niesmak i ośmiesza nas do reszty w oczach świata. Wynika z niej ,że w temacie wypowiadają się ludzie , którzy o sprawie nie mają zielonego pojęcia, chociaż niektórzy z nich powinni mieć wiedzę i to gruntowną. Uporządkujmy zatem sprawy po kolei. Rosyjska komisja MAK prowadziła badanie katastrofy zgodnie z normami prawa międzynarodowego i powszechnym obyczajem, bo to na terytorium tego państwa zaistniało zdarzenie lotnicze i to jeszcze na ich obiekcie wojskowym. W tej sprawie Polacy nie mogli zmienić nic, nie mieli na to większego wpływu. Celem badania MAK było ustalenie technicznych i organizacyjnych powodów które do tego wypadku doprowadziły i podanie zaleceń dla wszystkich międzynarodowych organizacji lotniczych, aby spowodować uniknięcie podobnych zdarzeń w przyszłości. Zatem takie ustalenia mają charakter zobowiązania prawno-międzynarodowego w stosunku do reszty świata i nie mogą być przedmiotem żadnych negocjacji - dlatego nigdy nie będą. Jest to zamknięty etap sprawy i tak już pozostanie. Powołanie w Polsce naszej drugiej komisji , jest wewnętrzną inicjatywą rządu polskiego realizującą zadania na jego potrzeby. Nie ma to jednak żadnego znaczenia międzynarodowego, taka komisja może prowadzić badania na terenie naszego państwa i w odniesieniu tylko do polskich instytucji. Nie może np. oceniać strony rosyjskiej ,czy ustaleń MAK. Kolejną sprawą jest podnoszenie argumentów na nie, szczególnie jeżeli chodzi o pracę kontrolerów w Smoleńsku. Tu mamy pomieszanie dwóch różnych porządków, czym innym jest przeszkadzanie załodze w wykonywaniu zadania w powietrzu przez pasażerów ,czyli konieczność zapewnienia tzw. „sterylności kabiny” a czym innym praca kontrolerów na stanowisku kierowania statkami powietrznymi. Naziemne wojskowe stanowiska kierowania ruchem powietrznym są powiązane ze sobą siecią różnorodnych połączeń i między nimi istnieje ciągła wymiana informacji . Do tego systemu są włączone bezpośrednio najważniejsze osoby w państwie takie jak prezydent , premier, minister obrony. Osoby te mają możliwość bezpośredniego i osobistego połączenia się z dowolnym stanowiskiem kierowania a także z pilotem każdego statku powietrznego w powietrzu. W tym celu mają przydzielone specjalne kryptonimy do łączności naziemnij i powietrznej. Zdarzają się takie sytuacje w lotnictwie ,że polecenie pilotowi w powietrzu może wydać tylko minister obrony lub np. premier rządu. Takie sytuacje występowały i u nas w przeszłości . Obecność wyższych przełożonych na stanowisku kierowania niczemu nie szkodzi i nie można mówić ,że to jest „presja”, to świadczy o powadze sytuacji i pomaga. Nie do pomyślenia jest żeby w sytuacji szczególnej , a taka była , decyzję podejmował samodzielnie kierownik lotów, musiała on przyjść z centralnych organów decyzyjnych państwa. Tak funkcjonuje cały cywilizowany świat, widać że i tak jest w Rosji tylko u nas jak zwykle nikt o tym nic nie słyszał. Co do radiolokacyjnego systemu lądowania, to są to urządzenia stare, mają małe wskaźniki i o niskiej rozdzielczości , więc jest na nich trudno uchwycić niewielkie odchylenia na ścieżce i trzeba polegać na tym co mówi pilot. Sprawa organizacji lotów nie należała do 36 pułku, który wszystko powinien dostać gotowe na piśmie i o nic się nie martwić , to jest tylko wykonawca. Nie rolą dowódcy pułku jest dokonywanie jakichś uzgodnień i to jeszcze międzynarodowych- to nie ten szczebel. Zatem drodzy dyskutanci jak wypowiadacie się publicznie ta najpierw upewnijcie się ,czy wiecie o czym chcecie mówić a nie mówcie tego co wam się wydaje.
mnsg / 84.10.38.* / 2011-01-14 14:37
Sprawa alkoholu na statkach powietrznych vip-ów to bardzo ważny problem i nie wolno go lekceważąco marginalizować. Trzeba pamiętać o tym że na wysokości kilku kilometrów nad ziemią kieliszek wódki, czy drink działa zupełnie inaczej niż na ziemi z powodu rozrzedzonego powietrza i zmniejszonej zawartości tlenu w powietrzu. NALEŻAŁOBY ROZWAŻYĆ CAŁKOWITE ZLIKWIDOWANIE ALKOHOLU W SAMOLOTACH VIP-ów, ostatecznie to jest państwowy środek transportu a pasażerowie wykonują obowiązki służbowe. Proponuję KONIEC ALKOHOLIZMU W CZASIE PRACY PANOWIE I PANIE.

Najnowsze wpisy