Szwejku
/ 94.75.74.* / 2009-03-12 22:11
A ja skromnie zapytowywuję ile razy wzrosły koszty utrzymania 1 więźnia w Polsce. Ja słyszałem, że w tym nowo otwartym więzieniu zgodnym z normami unijnymi to koszty utrzymania 1 więźnia są ponad 20 razy wyższe niż jeszcze kilka lat temu w każdym innym. No cóż teraz więzień musi mieć intymną salę do dyspozycji, swojego kapelana, psychiatrę i trzeba mu wyleczyć zęby , W każdej celi musi być telewizor i to kolorowy, musi być sala ćwiczeń itp. itd. A to kosztuje.
Wracając do wojska to służba w tym nowym Wojsku Polskim coraz bardziej mi się podoba. Za komuny to nie dość , że żołnierzem cały dzień tyrali a to na ćwiczeniach, a to przy budowie willy jakiegoś bonzy, a to przy budowie drogi lub linii kolejowej to jeszcze często w nocy musiał iść na wartę i mienia wojskowego pilnować. I dawali mu wówczas broń i ostrą amunicję. Nie to co teraz. Karabin to można czasami potrzymać ale ostrej amunicji już nie dają. W dzień co prawda jest szkolenie - głownie baczność , spocznij, równaj w prawo, na prawo patrz, czasami krok defiladowy ale za to w nocy już nie trzeba stać na warcie. Mienia wojskowego pilnują specjalne jednostki ( Sp. z O.O. składające się głównie z policyjnych i wojskowych emerytów. Granic też już nie trzeba pinować .To robi Unia. Człowiek się może wyspać. Ale za to jak przyjedzie jakiś biskup lub wyższej rangi duchowny to chłopcy pięknie wyglądają. Jak malowani ułani. Równiusieńko, wszyscy się prężą , trzech wybrańców co to jeszcze do mszy służyli wspaniale uwijają się ze sztandarem. Piknie.
A i na wojence nasi chłopcy się sprawdzają. Nie to co za komuny. W ciągu 40 lat 1 raz udało im się wyjechać i zdobywać Czechosłowację. Ale co to była za wojna. nikogo nie ubili, sami stracili jednego czy dwóch ludzi ale to było w wypadku drogowym. Nie to co teraz. W ciągi 10 lat chłopcy byli już na karaibach ,w Iraku, byłej Jugosławi i Afganistanie. Pomniejszych eskapad nie liczę. No i teraz są nie przelewki. A to oni kogoś ubiją albo ich. A że nasi strzelać nie bardzo potrafią to jak dostali w Afganistanie moździerz to strzelali na chybił trafił, aż głupawy minister (podbno obrony) nazwał ich ludobójcami. Ja o takim wojsku tylko marzyć mogłem. Ciekawy jestem tylko kiedy wyślą naszych chłopców wprowadzać demokrację w Korei Płn, Iranie no i w Wenezueli. Co do Wenezueli to chyba juz niedługo. Juz kilku pismaków napisało co0 trzeba o antydemokratycznym prezydencie tego kraju i teraz tylko trzeba czekać na hasło. TAK TRZYMAĆ PANIE MINISTRZE.