które agent - zwany przez media "pięknym Tomkiem" - rozpracowywał jako podejrzewane o korupcję.
Taki z niego agent, jak "piękny". Ależ to przaśne wszystko. A wzmiankowane czynności służbowe dawno przestały być tajemnicą, więc zawiadomienie z powodu książki akurat jest już bezprzedmiotowe.