Polityk przytacza przykład Białorusi w której trzymanie zwierząt domowych na łańcuchu jest rzadkością. Argument słuszny, tylko szkoda, że jako wzór podawany jest kraj, w którym to ludzie traktowani są jak zwierzęta.

Nie mogłem tego nie zapodać. Przepiękny przykład niedo..... resztę sobie proszę domyślić.
Co innego (zapewne zdaniem autora) gdyby jako przykład podano wzór najdemokratyczniejszej demokracji czyli USA ale taka Białoruś? No cóż, nie wiem czy autor jest pijarowcem czy "tylko" uległ pijarowi? Wprawdzie wynik podobny ale jednak to nie wszystko jedno.

Facety ... napisalbys moze jak bloger Matka Kurka (kiedys wyrozniany przez POmedia za naparzanie w Kaczynskiego) zostal pozwany do sadu przez facia w okularach czerwonych , Owsiaka Jurka i jak Owsiak Jurek broni sie strasznie przed ujawnieniem faktur i danych ze swej dzialalnosci (doprowadzil do ujawnienia procesu i przeniesienia go do "swoich sondof" w warszafce), zamiast tutaj o takich debilizmach pisac. Naprawde tak trudno poszukac teamtu bardziej istotnego? Czy tez kredyt tak trzyma, ze wolicie pajacow z siebie robic zamiast czasami po prad poplynac ...?

no nie... tradycja... jak ktoś nie potrafi dać psu miłości i opieki, a nie niewoli, to niech go do siebie nie bierze...
a u mnie na osiedlu tradycją jest chlanie w sobotę do upadłego, no nie można nic z tym robić, bo to tradycja. Choć ta nie krzywdzi, jak ta z psami na łańcuchach ...

A osły, jak zwykle, zostaną. I to bez łańcucha.