ojciec wikary
/ 78.131.154.* / 2012-08-27 11:46
Tuman M, to już większy kaliber - i to bardzo zauważalnie. Tuman M jest częścią systemu. Tuman M wierzy, że szkoła go nauczyła, dzięki pracy zarobił (*h**, że pralka, mieszkanie, telewizor i plastikowe okna wzięte na lichwiarski kredyt, ale "zarobił"), a po śmierci będzie łapał motylki z aniołkami na chmurce, albo rogaty diabeł będzie go kuł w dupę widłami. Tuman M ufa mądrościom autorytetów i telewizorowi, ale uważa, że sam i tylko sam podejmuje świadomie decyzje (*h**, że snickersa Colą zapija, stojąc przed McDonaldem w koszulce Nike, ale to jest ewidentnie jego wybór). Media takich tumanów kochają! Rzucą im tylko kilka tematów do "rozkminienia" i Tuman M ma potem na drugi dzień o czym rozmawiać. No sam pomyśl kiedy ostatnio rozmawiałeś o czymś innym, niż to, co zobaczyłeś w pudle (czyt.telewizorze), na komputerze, albo w pracy?