double agent sc
/ 173.32.52.* / 2011-03-21 14:50
Słowa Putina są bardzo dziwne i sprzeczne z tym co powiedział Miedwiediew, że nie będzie sprzeciwiać się postanowieniu ONZ. Poprzednia zgoda czy pozorne niewyrażanie sprzeciwu Rosji a zaraz później zmiana zdania Rosji była do przewidzenia. Rosja nigdy nie kieruje się powodami humanitarnymi w swoich działaniach tylko tym co jest zgodne z ich interesami. W tym wypadku chodzi o stworzenie sytuacji kiedy ceny surowców energetycznych idą do góry. Nie udało się z gazem no to cene ropy można wywindować. Postawa Rosji jest bardzo wyraźnie czytelna. Tylko z pozoru pokojowa a faktycznie bardzo agresywna. Jednym słowem im wiecej zamieszania bez udziału Rosji tym lepiej dla niej. Poza tym, jak wiemy, Libia była bardzo dobrym klientem rosyjskich firm zbrojeniowych. Bardzo dobrą miarą do oceniania stopnia agresywności narodów jest obserwacja jak zachowywała się jakaś narodowość w ciągu ostatnich pięciu pokoleń, czyli ostatnich 100 lat. A ściślej mówiąc czy dążyli w ostatnich
stu latach do powiększenia swojego terytorium. Tendencja
agresywności w narodzie siedzi podobno niezmniennie przez
pięć pokoleń. Agresja, wiadomo, jest złem. Na podstawie
powyższego rozumowania zrobiono listę krajów agresywnych.
Najmniejszą agresywnością może się pochwalić oczywiście
Szwajcaria a najbardziej agresywnym krajem na naszym globie
jest Rosja a za nią Niemcy i Japonia. Ciekawostką jest bardzo
wysoka pozycja Iranu, który w ostatnich stu latach nigdy nie
starał się powiększyć swojego terytorium kosztem sąsiadów.
Według niektórych Japonia jest właśnie w punkcie zwrotnym
kiedy zaczyna się myśleć nad technologiami i naciskiem
gospodarczym na swoich bliższych i dalszych sąsiadów.