Czyli twierdzisz że kupując baton za 2 zł płacisz 2 zł podatku? To z czego płacą producentowi i jego pracownikom? To skąd mamy dług? Gdzie giną pieniądze?

ta, a podatek bankowy też nie uderzył w przeciętnego Kowalskiego? Banki podatek biorą na klatę a te podwyżki opłat to zwykły zbieg okoliczności....
Chyba że nie byłeś nigdy w banku i nie widziałeś? Zainteresuj się tematem efektu utworzenia nowego podatku bankowego a później filozofuj. Jakie to polskie, że najwięcej dowiadujemy się od ludzi, którzy nie mają pojęcia o czy mówią.

Ty mnie nie rozumiesz. Jasne że banki, biedronki i inne stonki muszą płacić podatki. Ale każdorazowa próba wprowadzenia nowego podatku dla "tych wielkich" uderzy nas po kieszeni. Jeżeli uważasz że te korporacje wezmą te obciążenia na siebie to jesteś naiwny. Mam znajomych w branży bankowej którzy mówią mi wprost że podatek bankowy zapłacą klienci. Możemy sobie tu pitolić a czas pokaże kto błądzi w swoich teoriach. Pozdro

A dlaczego ma płacić więcej w osiedlowym i więcej w sieci? I tak ma jeden z najniższych dochodów w Europie? Ot zaciemniony umysł mamy przed sobą. Prawda jest taka - w pierwszej kolejności państwo powinno przeprowadzić reformę prawa podatkowego - uprościć je tj zniesienie wszystkich ulg w zamian za obniżenie podatków - koniec wyłudzenia np VATu. Uproszczenie podatku = mniej administracji. Kolejna sprawa uproszczenie prawa administracyjnego - kolejna redukcja zatrudnienia w urzędach. Dalej emerytura obywatelska płacona przez urzędy skarbowe - likwidacja KRUS i ZUS. Dalej służba zdrowia finansowana bez pośrednio ze skarbu państwa - likwidacja NFZ. Wypowiedzenie konkordatu, opodatkowanie kleru, rolników. Likwidacja przywilejów emerytalnych. I by nie trzeba było płacić wyższych podatków, ale rządzący boją się odbierać przywileje, bo górnicy palą gumy i rzucają cegłami, bo strajkuje mundurówka, bo się obrazi elektorat zatrudniony na ciepłych państwowych posadkach.
Policz mamy ok 600000 urzędników którym powiedzmy płaci się średnią krajową + 13stkę to daje 32mld zł (za komuny gdzie wszystko robiono ręcznie było urzędników 150000!). Kolejne 35-40 mld złotych to wcześniejsze emerytury. Dalej redukcja liczby radnych posłów itp, likwidacja senatu.
Teraz popatrz na to tak można by zaoszczędzić ok 60 mld złotych, deficyt z programem 500+ to 50 mld złotych, państwo by było 10 mld na plusie i mogłoby spłacić zadłużenie - niższa obsługa długu. Dorzuć do tego że uproszczenie podatków i ich obniżenie daje wzrost ściągalności to kolejne miliardy na spłatę długu. Ty natomiast siedzisz i się cieszysz z tego że zapłacisz więcej i będzie większe pole do popisu dla agencji otymalizujących opodatkowanie - pogratulować.....

Nie zapłaci bo ten głupi nie pójdzie do tego obcego marketu tylko do sklepiku osiedlowego gdzie na chwilę obecną wychodzi mnie taniej robić zakupy w naszych mniejszych sklepach,a jak marzą się wam obce kapitały to won z kraju.