bebe
/ 2007-04-24 02:28
/
portfel
/
Forumowicz z doświadczeniem
barakuda, przeczytalam , w ostatnim momencie, powiem Ci tak, zachaczyles temat, gdzie zastanawiam sie , jak zatrzymac ten proces , powazny problem w tym przypadku dwoch ludzi, zastanawiace, ze tak jest. gdzie kazdy szukajac doglebnie emocji zapuszcza sie w rownie pochyla, - twardosc i miekkosc emocji w poszykiwaniu uczuc . jeden wyzycia sie , drugi zatracony i bez nadzieji. tragi.i to zestawienie - kto jest wygranym, skomplikowane , a ja chcialabym to wyprostowac. na dzisiejszy dzien nie do zatrzymania, przykre, jak nie mozna pomoc nad zderzeniem sie tych procesow zycia pokretnego myslenia - chyba tylko trzewiami.tragi, tragi- bez komedii.smutne, ale prawdziwe, dlaczego, nie bylo przynajmniej jakiegos momentu prozy zycia w ich drodze rozwoju - gdzie drugi czlowiek mogl pokazac inna barwe piekna., doswiadczenia, bycia, dlatego to pisze, ze zagubieni w swej naturze doswiadczen, a drugi slabosci maja spotkanie byc i zyc , albo inaczej miec, bez kontroli innego piekna, badz zmysly bez wartoscimyslenia - bo nie wiedza, ze mozna inaczej.zatraceni, i zaczyna ich byc coraz wiecej.to co napisales jest bez ukrycia, ale domyslam sie ile jest w wyrafinowanym swiecie czujacych, niezdrowo w poszukiwajacych szczescia =w3padaja tez w jakas dewiacje pogonii doraxnych uczuc -i stale beda szukac= poglebiajac niezdrowe emocje niewyszumiane proza normalnosci zycia.