Stanisław Michalkiewicz
/ 89.70.129.* / 2012-10-23 19:28
Jak wynika z wiekopomnego expose charyzmatycznego premiera Tuska, zamierza on w ciągu najbliższych 8 lat rozpocząć wiekopomne inwestycje wartości co najmniej 800 miliardów złotych. Skąd charyzmatyczny premier Tusk weźmie te 800 miliardów, skoro już teraz nie ma pieniędzy na inwestycje rozpoczęte? On sam pewnie tego nie wie, ale my tę odpowiedź już znamy: on te pieniądze odbierze nam - albo nakładając nowe ciężary fiskalne, albo wycofując się z państwowych zobowiązań wobec obywateli, albo - co jest najbardziej prawdopodobne - jeszcze szybciej powiększając dług publiczny, a co za tym idzie - również koszty jego obsługi, które w roku bieżącym przekroczą 43 miliardy złotych.
Ale zapowiedź obrabowania obywateli na sumę 800 miliardów złotych jeszcze nie byłaby w stanie poprawić sondażowych notowań charyzmatycznego premiera Tuska. Sondażowe notowania poprawiły się, jak sądzę, przede wszystkim dlatego, że charyzmatyczny premier Tusk zaprezentował w swoim expose przebłagalny dar dla bezpieczniackich watah w postaci spółki „Inwestycje Polskie” z budżetem 40 miliardów, na które będą musiały złożyć się wszystkie spółki z udziałem Skarbu Państwa. Poprawa sondażowych notowań Platformy Obywatelskiej oznacza, że bezpieczniacka banda przebłagalny dar charyzmatycznego premiera Tuska przyjęła. Jednak sondażowe notowania Platformy Obywatelskiej wyprzedziły sondażowe notowania Prawa i Sprawiedliwości tylko o jeden procent - a to oznacza, że bezpieczniacka banda oczekuje od charyzmatycznego premiera Tuska kolejnych darów przebłagalnych.