pola989930
/ 178.183.235.* / 2012-12-30 07:32
No to już wszyscy wiemy,jak dobrze będzie.Posłowie z każdej partii wygłosili swoje mądrości.Tak samo jałowo, jak uczestnicy komisji trójstronnej.Każdy się wypowiedział,tylko nic z tego nie wynika.Gadać to my potrafimy.Został strach,że PIS-owi uda się przejąć władzę i już nikt nie będzie chciał z Polską rozmawiać.To panowie posłowie nie czas na dyskusję.To 5 zmarnowanych lat w polskiej gospodarce.Jeżeli jedynym sukcesem,jest zmiana wizerunku Polski,dzięki Euro2012,to siąść i płakać,bo nawet to jest nieprawdą.Zamiast durnych marszy po Warszawie w obronie telewizji Trwam,wolałabym zobaczyć tam związkowców,którzy rzeczywiście reprezentują ludzi pracy i żądają rozliczenia rządu i posłów,którzy dostali społeczny mandat do pracy w służbie Polsce i Polakom.Pan Duda niech już sobie zostanie pod skrzydłami Rydzyka,bo chyba pomylił statut związkowy z hasłami marszy różańcowych i rzekomo niepodległościowych.Premier musi odbyć tę spowiedż przed związkami i bez lawirowania słowami,w paru zdaniach zobowiązać się,jak zamierza ratować firmy i chronić miejsca pracy.To związki mają premierowi patrzeć na ręce i oceniać.Na ten okres walki o wreszcie wolny rynek,posłów należy pozbawić immunitetu i to samo zrobić w skorumpowanym sądownictwie.Jeżeli rząd nie oprze się na ustawie Wilczka,rynek nie drgnie,bo przedsiębiorcy nie ruszą zamrożonych pieniędzy,a potencjalny przedsiębiorca nie założy firmy.Jeżeli w ten sposób nie zwiększy się miejsc pracy,a więc popytu wewnętrznego,Polska zbankrutuje.Na okres kryzysu,wobec sytuacji krytycznej,rząd i sejm muszą balansować na granicy prawa,bo zbyt dużo spraw spieprzono.Niech naprawia ten,kto spaprał robotę,bierze za to pieniądze,a dalej sięga tylko po podatki.Ci sami ludzie,którzy teraz wyjdą na ulicę,rozliczą polityków.Albo rewolucyjne zmiany w gospodarce,albo rewolucja.My nie mamy nic do stracenia,ale mamy konstytucyjne prawo do pracy i wolności.