Witam wszystkich wiosna za pasem studenty zadowlone wylegają z mieszkań na ulice, sesje pozaliczane i jak co roku pozostaje garstka co bierze kredyt studencki. Tak więc do rzeczy, nie mam zamiaru przeznaczyć go na konsumpcję.
Obecnie mój przekrój przez fundusze to:
Pionieer Rynków Wschodzących: 63%
Pionieer Pieniężny:37%
Inne : grunty; budowlane prawdopodobnie do zbycia w tym roku, z rolną czekam na plan zagospodarowania i nie wcześniej niż 3 lata aby nie zapłacić podatku ponieważ przekroczy mi dochód i wtedy zniknie mi social który dostaje z uczelni.
Giełda również odpada ponieważ zyski też się liczą do dochodu a 460 zł miesięcznie PEWNEGO dochodu z socialu szkoda odpuścić.
Po przybliżeniu moje osoby grubo zastanawiam się nad Robeco, lustrowałem to forum i ten wątek prawie w ogóle był nie poruszany.
Rynki Wschodzące – chyba wszystkim wiadomo o co chodzi.
Akcji spółek wzrostowych – dość przyjaźnie on teraz stoi ( durzą część portfela stanowi „NOVEL” a on natomiast przejęty przez jest „MICROSOFT” a on nie zabije swojego dziecka mimo iż sprzedaje ‘Linuxy’ dotarłem ostatnio do raportu gdzie szacowany rynek hybryd „Windows-linux” ma wynosić w 2009 190mld USD z tendencją wzrostową na następne lata)
Nieruchomości- planuje horyzont na 5 lat a to chyba troche za mało.
Chiny – W USA robili ostatnio sondaż nie pamiętam dokładnych danych ale większość osób na pytanie o najpotężniejszą gospodarkę świata wskazało Chiny a tylko część USA gdzie ten słynny patriotyzm. Ale ‘małe żółte rączki’ chyba zabardzo są już napompowane.
Reszta ich oferty jest mało atrakcyjna i GŁÓWNE PYTANIE warto kupywać jedności w Euro, czy to już jest odpowiedni moment.

Mam jeszcze jedno pytanie polecacie jakieś fundusze inwestujące w Ameryce Południowej? Zabardzo nie mogę ich tu znaleźć.