WITAM Jestem pracownikiem tego obozu pracy i pisze aby ostrzec wszystkich którzy myślą aby zatrudnić się w tym obozie ponieważ sama atmosfera jaka tu panuje i tak zwana polityka jaka niby otoczona jest ta firma to fikcja i zakłamanie. Ludzi rekrutuje pośrednik pracy firma Adeco dzięki której Dell nie musi wiązać się z ludźmi na dłużej i jeśli ktoś się starałby o to aby wreszcie przejść z pod skrzydełek Adeco do Della trzci w tym momencie pracę. Dodać tu należy że taki pracownik jest wykorzystany na maxa i jak robi się niewygodny to mu się dziękuje. Ja sam jestem pracownikiem zatrudnionym przez Dell na czas określony i pracuję tu za 1200 zł miesięcznie a po okresie próbnym potraktowano mnie w ten sposób że nie dano mi podwyżki i zarabiam powyższą kwotę od pierwszego dnia mego zatrudnienia. Żeby Państwa doinformować dodam Że jest zapis wysłany do wszystkich pracowników że do końca 2010 roku nie ma żadnych podwyżek płac w delshwitz a zatrudnienie jak pisałem jest tylko przez pośrednika. Pora teraz przytoczyć kilka faktów z polityki della . Otóż na początku przyjęcia do pracy jak wszędzie zaczyna się od szkoleń na których piorą nam mózg jaki to nas zaszczyt kopnął i jki to niby fantastyczny obóz. Mówiono nam przyjmowanym że dla della ważny jest każdy pracownik jego życie prywatne bardzo leży na sercu pracodawcy a w trakcie harówki wychodzi na to że najlepiej jakbyś człowieku z obozu nie wychodził tyrał po 10 a nawet 12 godzin i nawet w soboty i w niedziele . Zarobki jak pisałem to 1200 zł gdzie mówiono mi na rozmowie kwalifikacyjnej że to w czasie okresu próbnego jednak teraz jestem pół roku po okresie próbnym i dowiaduję się że podwyżki nie będę miał do końca 2010 roku. Wszystko co jest ujęte prawnie to znaczy zasady pracy i wykonywanie obowiązków na stanowiskach jest objęte instrukcją opisującą zadania na danym stanowisku. Tej instrukcji i jej przestrzegania mają pilnować audyci którzy mają za zadanie chodzić i obserwować czy pracownik wykonuje czynności produkcyjne zgodnie z w/w instrukcją jednak oczywiście i tu aby wypruć z ludzi resztki sił i cyfrę wyprodukowanych laptopów audyci odwracają się plecami pozwalając aby przełożeni wymuszali na pracownikach omijanie zapisanych instrukcji i pracowanie w niezgodności z nimi. A w takim przypadku zawsze pracownik ma wykonywać zadania które skutkują wyczerpującym wysiłkiem fizycznym. NA ZAKOŃCZENIE DODAM ŻE NIE BĘDĘ JUŻ NIEDŁUGO PRACOWAŁ W TYM OBOZIE BO TO NIEOPŁACALNE I RADZĘ ABY MYŚLĄCY O PRACY W DELLSHWITZ SIĘ OPAMIĘTALI BO ZMARNYJĄ SOBIE TYLKO KILKA MIESIĘCY Z ŻYCIA. POZDRAWIAM

Sto lat, Sto lat

Szkoda tylko, że mojej Łodzi ludzie pracują rękami dostając marne grosze zamiast pracować głową i zarabiać więcej. Mamy prawie 100tys studentów na 700tys mieszkańców i miasto zamiast wspierać jakiś bardziej techniczny przemysł, chwali się tym, że są tu super duże firmy, a największe firmy w Łodzi to składalnia della, gillete'a, indesitu i kilka innych. Płacą średnio 1500zł na rękę, nie dbają o bezpieczeństwo pracowników (sprawa odnośnie tego jak prasa zmiażdżyła pracownika, bo kazali wymontować z niej zabezpieczenia jest w sądzie) albo nie szanują pracowników i traktują jak bydło.

no prosze. I już jesteśmy drugą Irlandią