jaruciński
/ 178.42.88.* / 2013-02-15 13:17
Profesor Noga w przeciwieństwie to 90% "cylybytów - czytaj celebrytów, od ekonomii z tytułami profesorskimi, mówi na temat i ciekawie. Ale tym razem moim zdaniem pozazdrościł wyżej wymienionym. Otóż: I OECD i sami Niemcy (różne instytucje) mniej więcej co 3 miesiące obniżają prognozy na 2013. Ostatnio było 0,3-0,5 wzrostu w 2013 roku. Skąd więc ten optymizm skoro spada na łeb produkcja i przechodzi fala bankructw i zmniejszania produkcji (vide Fiat). Wiadomo, że efekt jest przesunięty w czasie a skutki mogą dosięgnąć kolejne firmy i branże. "Odbicie euro" jak raczył się wyrazić Vincent do niedawna bez peselu to zaklęcia polityków. Frankfurt i Londyn powątpiewa ale woli milczeć. Póki co.